Chodzi o nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która weszła w życie 24 września (DzU z 2023 r., poz. 1688).
W Grecji w krajowym planie przestrzennym są wyznaczane strefy na montaż odnawialnych źródeł energii wraz z konkretnymi kryteriami.
W Hiszpanii w planie ochrony stref przybrzeżnych wykracza się poza zwykłe przeznaczenie terenu, przewidując różne możliwości dla poszczególnych obiektów (adaptacji do konkretnego przeznaczenia, a nawet usunięcia). W Portugalii ustawowo jest zdefiniowana zielona infrastruktura, a ta definicja jest punktem odniesienia dla ograniczenia możliwości zagospodarowania w lokalnych planach przestrzennych.
– Czyli w każdym z tych państw jest jakaś poważna refleksja, że planowanie przestrzenne musi odpowiadać na nowe, aktualne wyzwania – mówi radca prawny dr hab. Maciej J. Nowak, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie i szef Zespołu Prawno-Urbanistycznego Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN. Jak podkreśla, w tych krajach próbuje się wdrożyć konkretne rozwiązania. Co ważne, sam poziom lokalny nie wystarczy – przy wyzwaniach klimatycznych konieczne jest merytoryczne wsparcie gmin ze szczebla regionalnego lub krajowego.
Także dr inż. Tomasz Majda, prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich, uważa, że wskutek reformy w planowaniu przestrzennym zrezygnowano z kwestii dbania o klimat – została podporządkowana rozwojowi gospodarczemu. Według Tomasza Majdy, aby znaleźć rozwiązanie, gminy chcące zachować racjonalność wydatkowania środków publicznych, powinny indywidualnie zadbać o spójność dokumentów (poza ustawowymi procedurami) i wyznaczanie stref, np. pod zalesienia, chroniących zasoby wodne czy siedliska zwierząt we wszystkich dokumentach.