Zasada legalizmu a zasada praworządności w sądowym wymiarze sprawiedliwości

W procesie wykładni i stosowania prawa sędzia odnosi się do idei i jego sensu.

Publikacja: 17.02.2018 09:00

Zasada legalizmu a zasada praworządności w sądowym wymiarze sprawiedliwości

Foto: 123RF

W znaczeniu opisowym termin „zasady prawa" odnosi się do określenia i wyjaśnienia sensu lub charakteru wzorców, które pozwalają ukształtować różne aspekty instytucji prawnych czy też całych zespołów instytucji prawnych w systemie prawa (M. Zieliński). W tym ujęciu termin „zasady prawa" ma charakter postulatywny.

W znaczeniu dyrektywalnym używany jest do oznaczenia norm o szczególnej, ze względu na treść, doniosłości w obowiązującym systemie prawnym (M. Zieliński). W tym sensie, termin „zasady prawa", to nie tylko postulaty, ale i normy obowiązujące w systemie prawnym. Odróżnia je od innych szczególna, a więc wyjątkowa treść, waga i znaczenie. Zasady prawa są traktowane jako nakazujące bądź zakazujące realizowania określonej wartości. Zakodowana jest w nich pewna wartość.

Zasady prawa podlegają hierarchizacji, a szczególne znaczenie z uwagi na funkcje przypisuje się tym zasadom konstytucyjnym, które mają status naczelnych. Zasady naczelne wskazują na pożądane normatywnie stany rzeczy, a jednocześnie ukierunkowują proces wykładni oraz stosowania prawa,

Zarówno zasada legalizmu, jak i zasada praworządności służą realizacji i ochronie pewnych wartości. Nieuzasadnione jest jednak stawianie między nimi znaku równości. Treść i zakres zasady legalizmu wyznacza art. 7 konstytucji, który stanowi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Normy zakodowane w tym przepisie pozwalają wyróżniki treściowe zasady legalizmu ująć następująco:

1) jest to nakaz działania zgodnie z prawem, a to oznacza, że czynności podejmowane przez organy władzy publicznej muszą opierać się na przyznanej im kompetencji;

2) działania organów władzy publicznej mogą być podejmowane tylko na podstawie przepisów prawa powszechnie obowiązującego, a to oznacza, że ingerencja w sferę prawną jednostki oparta musi być na konkretnie wskazanym przepisie (to działanie oparte na wyraźnej podstawie prawnej, która znajduje zastosowanie w konkretnym stanie faktycznym);

3) organ władzy publicznej musi działać w granicach prawa, a to oznacza, że rzetelnie. Działania organu władzy publicznej są rzetelne, gdy pozbawione są arbitralności. Wolność od arbitralności to takie działanie władzy publicznej, które daje się racjonalnie wyjaśnić zarówno okolicznościami faktycznymi, jak i prawnymi indywidualnej sprawy. Nie ma znamion szykany lub ekscesu;

4) zakres działania organu władzy publicznej, procedura, właściwość form działania musi wynikać z przepisów prawa powszechnie obowiązującego; legalność działań organów władzy publicznej ocenia się z punktu widzenia zgodności z obowiązującym prawem, natomiast nie ocenia się treści prawa (jego wartości) ani zasadności (słuszności) przyjętej regulacji prawnej (te elementy nie są brane pod uwagę);

5) wartością samą w sobie jest respektowanie obowiązujących przepisów prawa (zakodowanych w nich norm postępowania); legalizm wymaga zatem od organów władzy publicznej ścisłego przestrzegania „litery prawa" (dura lex, sed lex), natomiast „duch prawa" nie ma tu znaczenia;

6) termin „prawo", który użyty jest w treści zasady legalizmu, odnosi się do art. 87 konstytucji, określającego źródła prawa powszechnie obowiązującego w Polsce;

7) treść zasady legalizmu adresowana jest do organów władzy publicznej.

Wyróżniki treściowe zasady legalizmu jednoznacznie wskazują, że zasada ta punkt ciężkości przenosi na formalną zgodność działań organów władzy publicznej z prawem powszechnie obowiązującym. A to może oznaczać, że nie zawsze określenie „decyzja zgodna z zasadą legalizmu" ma cechę decyzji praworządnej.

Legalizm może odwracać uwagę od bezprawia legislacyjnego. Może też stanowić z punktu widzenia władzy racjonalną, choć odrażającą moralnie formę znalezienia podstawy prawnej do wymierzania sankcji za niespełnianie czynów nakazanych przez „prawo fałszywe".

Praworządność łączy zasadę legalizmu wzbogaconą o wszystkie elementy, które wykraczają poza działania wyłącznie i jedynie zgodne z „literą prawa", a uwzględniają przy tym „ducha systemu prawnego" (słuszność, sprawiedliwość, zasady ogólne prawa, które są nośnikiem uniwersalnych wartości humanistycznych, a nawiązują do wartości osadzonych w tradycji kultury prawnej – godność, wolność, równość, dobro jednostki, dobro publiczne).

Zasada praworządności to zatem legalizm plus treść prawa, przejawiająca się w jego wartości. Oznacza to możliwość wyjścia w procesie wykładni i stosowania prawa, poza „literę prawa" i położenie akcentu na aspekt aksjologiczny, który dotyczy treści prawa.

Koncepcja „immanentnej prawnej wartości legalizmu" hołubiąca maksymę dura lex, sed lex prowadzi do serwilistycznej uległości wobec każdego systemu władzy, nawet najbardziej totalitarnej.

Legalizm, w przypadku „niesłusznego prawa pozytywnego" pozwala „umywać ręce od merytorycznej treści decyzji i orzeczeń" i rzucać odpowiedzialność na prawodawcę. Uznaje bowiem, że obowiązywanie prawa jest niezależne od przesłanek, które towarzyszyły jego ustanowieniu.

Tymczasem w prawie zawsze istotna jest płaszczyzna aksjologiczna. Normy wynikające z niespornego systemu wartości aksjologicznych, zakotwiczone także w konstytucji mogą przejawiać się jako podstawa korekty prawa pozytywnego. Taka korekta może dokonać się w procesie wykładni i stosowania prawa przez sędziego.

Sędzia staje przed taką koniecznością, gdy występują niewątpliwe luki aksjologiczne czy też konstrukcyjne systemu prawnego. Dlatego określona cząstka współtworzenia prawa faktycznie przypada sędziemu. Dzieje się tak tylko w odniesieniu do szczególnie skomplikowanych, trudnych, nieschematycznych spraw i przypadków. Korekta aksjologiczna dokonywana przez sędziego uzupełnia prawo pozytywne. Sędzia wykorzystuje bowiem tekst przepisów prawnych jako materię, w której poszukuje „idei prawa". Sędzia, nie znajdując konstytucyjnego wzorca rozstrzygnięcia sprawy wśród reguł prawa pozytywnego: (1) może odrzucić przepisy prawa pozytywnego i oprzeć rozstrzygnięcie bezpośrednio i wprost na wartościach aksjologicznych, które stanowią podstawę unormowań konstytucyjnych; (2) może rozszerzyć lub zacieśnić zakres zastosowania prawa pozytywnego, zgodnie z wymogami bezspornych wartości aksjologicznych; (3) może uchylić normę postępowania wyinterpretowaną z prawa pozytywnego, uzasadniając rozstrzygnięcie wprost konstytucyjnymi wartościami aksjologicznymi.

Sędzia w procesie wykładni i stosowania prawa odnosi się do idei i sensu prawa. Musi rozstrzygnąć o wielu wzajemnie złożonych i wzajemnie warunkujących się zagadnieniach. Dlatego ocenia: (1) jakie znaczenie w procesie wykładni i stosowania prawa mają zasady ogólne prawa, znajdujące umocowania w wartościach i dobrach konstytucyjnie chronionych; (2) czy i jak dalece wiąże maksyma dura lex, sed lex; (3) czy i kiedy konieczne jest przełamanie maksymy dura lex, sed lex.

Takie postępowanie jest konieczne, albowiem „sędzia powinien zawsze trzymać się zasady nakazującej nawet pozornie najprostsze przypadki poddać refleksji, tylko wtedy będzie bowiem w stanie dostrzec moralne tło i uchwycić całość znaczącego sensu ocenianej sprawy. Nie wolno zapominać, że prawo, a szczególnie ta jego część, która jest obszarem zawodowej działalności sędziego, jest w wieloraki i nierozerwalny sposób związana z moralnością".

Maksyma dura lex, sed lex jest tylko i wyłącznie parafrazą wypowiedzi Ulpiana – Quod quidem perquam durum est, sed ita lex, scripta est i zawiera zwodniczą treść, która od wieków deformuje kulturę prawną także w Polsce.

Dlatego sędzia może uznać, że przekracza w konkretnym i wyjątkowym przypadku granice prawa pozytywnego, by zachować wierność wobec „idei prawa". Dopuszczalne i wręcz konieczne jest odrzucenie przez sędziego maksymy dura lex, sed lex, gdy norma odtworzona za pomocą wykładni językowej, następnie systemowej, wreszcie funkcjonalnej narusza zasady kultury praworządnego państwa. Jeśli burzy konstytucyjnie ukształtowany porządek wartości.

Taki sposób postępowania wskazywał i uzasadniał Trybunał Konstytucyjny, dowodząc, że: (1) „w procesie interpretacji należy dążyć do ustalania interpretowanych przepisów zgodnie z aksjologią naszego ustroju i zgodnie z aksjologią systemu prawa"; (2) „Konstytucja w całokształcie swych postanowień daje wyraz pewnemu obiektywnemu systemowi wartości, którego urzeczywistnianiu powinien służyć proces interpretacji i stosowania poszczególnych przepisów".

Sędzia musi rozstrzygnąć dylemat zasadniczy: co oznacza konstytucyjne unormowanie dotyczące „sprawowania wymiaru sprawiedliwości przez sądy". Kiedy zatem sędzia jest sprawiedliwy?

„Sprawiedliwym nazywamy człowieka, który postępuje według norm za sprawiedliwe uznanych (...) Sędzia może być niesprawiedliwy w tym sensie, że wiernie trzyma się niesprawiedliwego prawa, albo niesprawiedliwy, gdy odstępuje od sprawiedliwego prawa" (Z. Ziembiński).

Sędzia, który uzasadnia treść wyroku maksymą dura lex, sed lex, obarcza całkowitą odpowiedzialnością za jego wydanie prawodawcę, ale równocześnie faktycznie redukuje swoją funkcję do prostego wykonawstwa, nieomalże do urzędniczej sprawności.

Sędzia powinien dowieść w wyroku ad casum, że maksymie dura lex, sed lex trzeba nadać inny sens, niż ten, który dotychczas aprobowany jest w kulturze prawnej. Należy ją rozumieć jako ostrzeżenie przed bezmyślnym i mechanicznym stosowaniem prawa. Norma prawna, która w sposób oczywisty sprzeczna jest z systemem uniwersalnych wartości aksjologicznych, także ujętych w konstytucji, może w skrajnych przypadkach nie mieć mocy obowiązującej, albowiem przepisy, które są pozorem prawa, nie mają mocy wiążącej. Jest tak z uwagi na to, że nie każdy akt, będący w intencji prawodawcy aktem prawnym, jest nim w rzeczywistości.

Szczególnym wyzwaniem dla sędziego jest czas, gdy w treści prawa z uwagi na łamanie standardów kultury politycznej i prawnej przez prawodawcę w prawie pozytywnym pojawia się „chwiejność aksjologiczna", pozostająca w jaskrawej sprzeczności z wartościami, które wyraża konstytucja.

Dlatego rozgraniczenie zakresu zastosowania i zakresu normowania, zasady legalizmu oraz zasady praworządności, ma znaczenie dla zgodnego z treścią art. 175 konstytucji sprawowania przez sądy wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Autorem jest profesorem doktorem habilitowanym kierownikiem Katedry Prawa Finansowego Uniwersytetu Adama Mickiewicza

W znaczeniu opisowym termin „zasady prawa" odnosi się do określenia i wyjaśnienia sensu lub charakteru wzorców, które pozwalają ukształtować różne aspekty instytucji prawnych czy też całych zespołów instytucji prawnych w systemie prawa (M. Zieliński). W tym ujęciu termin „zasady prawa" ma charakter postulatywny.

W znaczeniu dyrektywalnym używany jest do oznaczenia norm o szczególnej, ze względu na treść, doniosłości w obowiązującym systemie prawnym (M. Zieliński). W tym sensie, termin „zasady prawa", to nie tylko postulaty, ale i normy obowiązujące w systemie prawnym. Odróżnia je od innych szczególna, a więc wyjątkowa treść, waga i znaczenie. Zasady prawa są traktowane jako nakazujące bądź zakazujące realizowania określonej wartości. Zakodowana jest w nich pewna wartość.

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach