Sędzia uznała, że zeznania policjantów, na podstawie których prokuratura postawiła zarzut Adamowi Z., zostały podważone przez eksperyment procesowy.
Według sądu prokuratura postawiła zarzut Adamowi Z. na podstawie zeznań policjantów, którym Z. miał przyznać się do zepchnięcia Ewy Tylman ze skarpy, a następnie wrzucenia jej do rzeki. Stało się to na nieprotokołowanym spotkaniu, z którego później sporządzono notatkę. W trakcie procesu nie przedstawiono jednak na to dowodów. Sam oskarżony twierdził, że zeznania te zostały na nim wymuszone.
Ojciec Ewy Tylman był zbulwersowany wyrokiem sądu. – Co zrobiłeś z moją córką? – krzyczał na sali do Adama Z. – Chcę, żebyście wszyscy wiedzieli, że nie ma sprawiedliwości w tym kraju. Zabili mi dziecko – mówił ojciec 26-latki. Jest przekonany, że Adam Z. wie, co stało się z Ewą Tylman.
Jego pełnomocnicy zapowiedzieli apelację. Prokuratura również po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku zamierza skierować sprawę do sądu drugiej instancji.