„Władcy Polski oszukują własny naród. Organizatorzy Brexitu mogą przynajmniej powiedzieć, że w referendum poparła ich większość. PiS nie posiada natomiast mandatu do wyprowadzenia kraju z UE. Unia cieszy się wśród Polaków ciągle jeszcze rekordowym poparciem" – wskazuje Puhl.
„Polska jest jeszcze krajem państwem prawa"
„Polskiemu wymiarowi sprawiedliwości grozi całkowity chaos: sędziowie odmawiają innym sędziom prawa do wydawania orzeczeń. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że wkrótce nie będzie wiadomo, które wyroki są ważne, a które nie" – pisze Reinhard Veser w wysokonakładowym liberalno-konserwatywny dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Publicysta uważa, że Polska jest jeszcze krajem demokratycznym i państwem prawa, lecz obie te wartości są poważnie zagrożone ze strony partii, która "zdobyła władzę w sposób bez wątpienia demokratyczny, ale obecnie najwidoczniej chce zapobiec, by w taki sposób stracić władzę".
"Ostre stanowisko UE jest słuszne. Chodzi w końcu o to, czy Polska może pozostać członkiem Unii Europejskiej, która może funkcjonować tylko jako wspólnota demokratycznych państw prawa" – komentuje Veser.
„Polska nie jest wyjątkiem"
„Rząd Polski zamierza zignorować orzeczenia z Warszawy i Luksemburga, które zakazują politycznych nominacji sędziów" – czytamy w komentarzu Floriana Hassela na łamach liberalno-centrolewicowego „Sueddeutsche Zeitung".
W tej samej gazecie Stefan Ulrich pisze o „epickiej walce" pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf z PiS-em. Niemieckim czytelnikom wyjaśnia, że Gersdorf i jej koledzy zastosowali się do orzeczenia TSUE, zgodnie z którym prawo europejskie ma prymat wobec prawa polskiego. Prawo UE wymaga, by sędziowie byli niezawiśli. „W Polsce, jednym z najważniejszych krajów UE, ta zasada przestała być oczywistością" – ocenił Ulrich.