W czwartek o godz. 9. sędzia miał być referentem w rozprawie, jednak jego sprawa została już przydzielona sędziemu Piotrowi Żywickiemu - podaje TVN24.pl.
Żywicki wyjaśnił stronom zaistniałą sytuację i podkreślił, że z uchwały trzech izb Sądu Najwyższego ws. składów sędziowskich z udziałem tzw. neo-KRS oraz uchwały Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN, wynika, że Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w wyniku prawa unijnego i prawa krajowego.
Podkreślił, że sędzia Juszczyszyn mimo ostatnich wydarzeń zgłasza gotowość do podjęcia pracy.
Czytaj także: Sędzia Juszczyszyn gotów do orzekania, jego sprawy zdjęte z wokandy, PK chce wglądu do akt
- Myślę, że na jego miejscu każdy sędzia postąpiłby tak samo - powiedział Żywicki.