Od czerwca sądy w Polsce wróciły do orzekania. Wszystkie działają jednak w reżimie sanitarnym. A to oznacza mierzenie temperatury przy wejściu do budynku, obowiązkowe maseczki czy przyłbice oraz częstą dezynfekcję – począwszy od rąk, a skończywszy na korytarzach.
Nawet te trudne warunki nie przeszkadzają jednak niektórym sądom wychodzić z inicjatywą dla petentów. Przykład dał Sąd Rejonowy dla Łodzi- -Śródmieścia. Uruchomił na swojej stronie internetowej czat. A wszystko po to, by udzielać informacji.
Niewiele potrzeba
– Czat ruszył we wtorek, 25 sierpnia – informuje Marta Garbarczyk, dyrektor łódzkiego sądu. I dodaje: – Mamy 80 czatów dziennie. Zamiast dzwonić, ludzie pytają np. o numer konta, na które mogą opłacić wniosek wieczystoksięgowy, albo w jaki sposób odebrać zaświadczenie o niekaralności. Na razie czat obsługuje jedna osoba, wkrótce będzie ich cztery, a może nawet pięć. Czat działa w godzinach pracy sądu.
Czytaj także: Koronawirus a funkcjonowanie sądów - jakie są największe problemy
– Cieszy, że się udało – mówi dyrektor Garbarczyk. Zastrzega jednak, że sama niewiele by zdziałała. Pomogli pracownicy oddziału informatycznego i administracyjnego, w szczególności Jacek Jedlecki i Żanetta Pytel - Malinowska.