Swój start w wyborach sędzia ogłosił w mediach społecznościowych.
We wpisie na portalu społecznościowym Łukasz Piebiak podkreśla, że przez prawie 4 lata jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości sprawował nadzór nad sądownictwem powszechnym. Był współautorem i koordynatorem pierwszej od 30 lat fundamentalnej reformy sądownictwa. - Wprowadzane zmiany likwidowały patologie wymiaru sprawiedliwości, przez co stałem się celem bezprecedensowego ataku środowisk zagrożonych tymi reformami - podkreśla Piebiak.
Dalej pisze, że odszedł z Ministerstwa Sprawiedliwości "właśnie dla powodzenia reformy sądownictwa", a swojego dobrego imienia broni z powodzeniem w sądach. - Dziś to autorzy tych ataków uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, a ich fałszywe dowody upadają - pisze Piebiak.
- Żywię głębokie przekonanie, że reforma która jest niezbędna dla Polski i jej obywateli, zostanie dokończona. Jest to nie tylko potężne wyzwanie legislacyjno – organizacyjne spoczywające na władzy politycznej i aparacie administracyjnym podległym Ministrowi Sprawiedliwości, to również kompleks powinności i uprawnień spoczywających na Krajowej Radzie Sądownictwa, z odpowiedzialnością za stan kadry sędziowskiej na czele. Moje doświadczenie i wiedza dotyczące realnego stanu wymiaru sprawiedliwości będą niezmiernie pomocne w tym dziele - przekonuje były wiceminister.
Piebiak kandyduje na miejsce po sędzi Teresie Kurcyusz-Furmanik, która 11 stycznia opuściła KRS z powodu przejścia w stan spoczynku (ukończyła 70 lat).