W środę na stronie SN ukazało się oświadczenie w tej sprawie.
Oto jego pełna treść:
W związku ze złożeniem w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wniosków o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej trzech sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Karnej, po analizie akt spraw, w których doszło do opisywanych we wnioskach nieprawidłowości Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego w porozumieniu z Prezesem kierującym Izbą Karną stwierdza, co następuje.
1. W sprawie o sygn. III KK 428/19 przedmiotem rozpoznania była kasacja obrońcy skazanego A.K. Po przydzieleniu sprawy do referatu SSN Marka Pietruszyńskiego, sędzia ten, po analizie treści kasacji i akt sprawy podjął decyzję o skierowaniu sprawy na posiedzenie w celu rozważenia kwestii wstrzymania wykonania kary pozbawienia wolności wobec skazanego. W dniu 23 października 2019 r. wydane zostało postanowienie o wstrzymaniu wykonania kary. Uznano, że prawdopodobne jest uwzględnienie zarzutu kasacji i uchylenie zaskarżonego nią wyroku, związanego z prowadzeniem rozpraw pod nieobecność oskarżonego. W dniu wydawania postanowienia sędzia dysponował zawartą w aktach sprawy informacją, że skazany nie odbywa kary pozbawienia wolności. Adnotacja tej treści sporządzona przez pracownika sekretariatu widniała na karcie informacyjnej akt sprawy. Dzień po wydaniu postanowienia o wstrzymaniu wykonania kary, to jest w dniu 24 października 2019 r. odpis tego postanowienia przesłany został do Sądu Rejonowego w G., który był organem zajmującym się wykonaniem orzeczonej w sprawie kary. W dniu 15 listopada 2019 r. obrońca skazanego A.K. poinformował Sąd Najwyższy, że skazany przebywa w Areszcie Śledczym. W tym samym dniu Kierownik Sekretariatu Wydziału przygotowała, przedstawiła do podpisu Przewodniczącemu Wydziału i wysłała nakaz zwolnienia do właściwego aresztu. Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony kasacją wyrok Sądu Okręgowego w G. oraz utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G. i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Postępowanie nadal się toczy.
2. W sprawie o sygn. III KK 399/18 Sąd Najwyższy rozpoznawał kasację obrońcy skazanego P.F. Sprawa przydzielona została do referatu SSN Włodzimierza Wróbla. W dniu 16 października 2019 r. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów (składowi przewodniczył SSN Andrzej Stępka) wydał wyrok, którym uchylono wyrok zaskarżony kasacją. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w Z. do ponownego rozpoznania. Na rozprawie w Sądzie Najwyższym nie stawili się, prawidłowo zawiadomieni, skazany i jego obrońca. Z karty informacyjnej akt sprawy wynikało, że skazany nie jest pozbawiony wolności. W dniu 18 listopada 2019 r. do Sądu Najwyższego zadzwoniła funkcjonariuszka służby więziennej, informując, że skazany przebywa w Zakładzie Karnym w Z. W tym samym dniu zastępca Kierownika Sekretariatu Wydziału przygotował, przedstawił do podpisu Przewodniczącemu Wydziału i wysłał nakaz zwolnienia skazanego. Ponowne postępowanie w sprawie oskarżonego P.F. zakończyło się prawomocnym skazaniem na karę pozbawienia wolności, na poczet której zaliczono między innymi okres pobytu w zakładzie karnym pomiędzy 16 października 2019 r. a 18 listopada 2019 r.
3. Wieloletnia praktyka w Izbie Karnej w podobnych sprawach była następująca. Orzekający skład był informowany o tym, czy skazany w danej sprawie jest pozbawiony wolności. Stosowna adnotacja widniała w karcie informacyjnej akt. Po wydaniu orzeczenia o wstrzymaniu wykonania kary lub uchyleniu wyroku pracownik sekretariatu sprawdzał, czy skazany jest pozbawiony wolności. Sprawdzenia takiego dokonywano za pośrednictwem systemu informatycznego NOE-sad od drugiej połowy 2016 r. Było i jest (bowiem po ujawnieniu powyższych dwóch sytuacji, praktyka nie zmieniła się) to zadanie pracownika sekretariatu, który w przypadku uzyskania informacji o pozbawieniu wolności, informował Kierownika Sekretariatu Wydziału (lub jego zastępcę), który następnie przygotowywał nakaz zwolnienia i przedstawiał do podpisu. Nakaz podpisywał sędzia, najczęściej Przewodniczący Wydziału. Sędziowie orzekający w podobnych sprawach nie wydawali i nie wydają odrębnych zarządzeń, nie sprawdzają także osobiście wykonania zapadłych decyzji procesowych.