W procesie apelacyjnym przed sądem okręgowym dwa razy na przestrzeni 7 lat brał bowiem udział ten sam sędzia. Taki sędzia jest z mocy prawa wyłączony od orzekania po raz drugi. Teraz sąd okręgowy ma naprawić swój błąd i właściwie wyznaczyć skład sędziowski.
Mężczyzna został oskarżony o kilka przestępstw, m.in. oszustwo, pobicie i kradzież. W 2009 r. sąd rejonowy skazał go na 4 lata więzienia. W tym samym roku taki wyrok utrzymał sąd okręgowy, oddalając apelacje obrony i oskarżonego. W 2010 r. Sąd Najwyższy uwzględnił jednak kasację obrony i zwrócił sprawę sądowi okręgowemu. Ten zaś w 2011 r. przekazał ją sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Czytaj także: Ten sam sędzia dwa razy orzekał w tej samej sprawie. Kasacja RPO do SN
W ponownym procesie sąd rejonowy w 2014 r. ponownie skazał oskarżonego na 4 lata. Wyrok znów zaskarżył obrońca i oskarżony. Sąd okręgowy w 2016 r. zmienił orzeczenie i skazał podsądnego na 3 lata. Sąd Najwyższy oddalił zaś kasację obrony jako oczywiście bezzasadną.
Kasacja rzecznika
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację na korzyść skazanego. Nie kwestionował jednak ani jego winy, ani orzeczonej kary. Wyrokowi sądu okręgowego z 2016 r. zarzucił rażące naruszenie prawa procesowego. - W składzie sądu zasiadał bowiem sędzia, który z mocy prawa był wyłączony od orzekania w tej sprawie. Był on też członkiem składu sądu okręgowego, który w 2009 r. utrzymał pierwszy wyrok sądu rejonowego w sprawie - wskazuje Bodnar.