Iustitia będzie bronić neosędziów? Ważne słowa sędziego Igora Tulei

Nie wyobrażam sobie, aby w XXI wieku, w środku Europy, wymagano od kogokolwiek aby upokarzał się i składał tego rodzaju oświadczenia - powiedział warszawski sędzia Igor Tuleya, odnosząc się do propozycji tzw. czynnego żalu, którą zakłada najnowszy projekt Ministerstwa Sprawiedliwości.

Publikacja: 09.09.2024 09:03

Sędzia Igor Tuleya

Sędzia Igor Tuleya

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

mat

W piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił propozycje zmian w sądownictwie, które dotyczą przywrócenia ładu konstytucyjnego oraz statusu neosędziów.

Czytaj więcej

„Neosędziowie” muszą odejść, ale nie wszyscy. Adam Bodnar ujawnia plan reformy

Projekt MS: sędziowie mają powiedzieć, że "to był ich błąd życiowy"

W projekcie, który przedstawił resort sprawiedliwości, najważniejszym punktem jest uznanie, że spośród sędziów powołanych po 2018 roku wyróżniamy trzy grupy. Jak czytamy w komunikacie MS, ostatnia – trzecia grupa - to osoby, które awansowały w strukturze sądownictwa, bo "miały nieprzepartą wolę, by to zrobić. A jednocześnie nie można postawić im zarzutu udziału we wspólnym przedsięwzięciu tzw. common design". – W tym przypadku przewidujemy wprowadzenie instytucji tzw. czynnego żalu – zapowiedział minister Bodnar. – Jeśli osoby te złożą oświadczenie i powiedzą, że to był ich błąd życiowy, to dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali i nie są wszczynane wobec nich postępowania dyscyplinarne. Mogą oni od następnego dnia startować w nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach. W pewnym sensie uznajemy, że są rozgrzeszeni – mówił minister Bodnar i dodał, że dotyczy to odpowiednio 500 i 900 osób.

– Zostanie stworzony specjalny organ – Konsylium Dyscyplinarne – pełniący funkcję kolegialnego rzecznika dyscyplinarnego i ww. osoby zostaną ocenione z punktu widzenia naruszenia zasad etyki sędziowskiej – poinformował Adam Bodnar. Czyli zostaną wobec nich przeprowadzone postępowania dyscyplinarne.

Sędzia Igor Tuleya o czynnym żalu: To absolutnie niepotrzebne

Do tej propozycji odniósł się w radiowej Trójce warszawski sędzia Igor Tuleya. - Nigdy nie przypuszczałem, że Iustitia może bronić neo-sędziów, ale jeśli wymaganoby od kogokolwiek składanie tego rodzaju oświadczeń, to myślę, że stowarzyszenia sędziowskie stanęłyby w ich obronie – stwierdził. - Nigdy nie złożyłbym takiego oświadczenia – zaznaczył.

Tuleya poinformował, że czynny żal nie jest pomysłem środowiska sędziowskiego, ani Iustitii, ani Themis. - Jestem ciekaw, skąd wzięła się taka wrzutka w projektach zmian. Nie wyobrażam sobie, aby w XXI wieku, w środku Europy, wymagano od kogokolwiek aby upokarzał się i składał tego rodzaju oświadczenia. To absolutnie niepotrzebne - skomentował.

Jednocześnie w wywiadzie Tuleya stwierdził, iż "wszyscy neosędziowie powinni być usunięci z zawodu". - Nie spełniają podstawowych dwóch kryteriów - jeśli decydowali się brać udział w nielegalnych konkursach przed neo-KRS, to albo nie znają prawa, albo nie mają nieskazitelnego charakteru. To ich dyskwalifikuje - ocenił.

Czytaj więcej

Plan Adama Bodnara na tzw. neosędziów. Prawnicy komentują

W piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił propozycje zmian w sądownictwie, które dotyczą przywrócenia ładu konstytucyjnego oraz statusu neosędziów.

Projekt MS: sędziowie mają powiedzieć, że "to był ich błąd życiowy"

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Prawo karne
Powódź 2024. Szaber to kradzież zasługująca na szczególne potępienie