Szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni światło dzienne ujrzeć ma projekt ustawy dotyczącej wdrażania wyroków ETPCz. Minister podkreślił, że ich wykonywanie będzie dotyczyło nie tylko wygranej strony danego postępowania, ale też służyło zapobieganiu podobnym przypadkom w przyszłości i naprawie funkcjonowania państwa. W realizacji tego zadania resort Bodnara wspomagał będzie ministerstwo spraw zagranicznych.
Konieczność stosowania europejskiego prawa przez polskie sądy dla większości ekspertów pozostaje kwestią bezsporną, jednak nie wszyscy zgodni są co do tego, że powinno się je do tego „mobilizować” za pomocą ustawy.
Potrzebny zdrowy rozsądek i troska o podstawowe prawa
Jak zauważa dr hab. Marcin Górski, prof. Uniwersytetu Łódzkiego i kierownik tamtejszej katedry europejskiego prawa konstytucyjnego, problemy z wykonywaniem orzeczeń mamy od lat. - Polskie sądy często bezrefleksyjnie akceptują wnioski prokuratury o kolejne przedłużenia tymczasowych aresztów, uzasadniając to oczekiwaniem na opinie biegłego, a przy tym łamiąc standardy europejskie - komentuje ekspert. I zastrzega, że to jedynie przykład w morzu nierozwiązanych dotąd problemów.
Jego zdaniem mamy ogromny problem ze świadomością prawników, a tego nie rozwiąże żadna ustawa. - Przez 30 lat w polskich sprawach ETPCz wydał 1254 wyroki, z których gros nie dotyczyło problemów legislacyjnych czy przepisów, ale niewystarczającego zadbania o prawa i wolności człowieka na etapie wykładni i stosowania prawa – zauważa.
Czytaj więcej: