Apel do głowy państwa zawarty został w poselskim projekcie uchwały „w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście pozycji ustrojowej oraz funkcji Krajowej Rady Sądownictwa w demokratycznym państwie prawnym”, która trafiła do laski marszałkowskiej.
Z kolei sędziów wybranych do KRS, Sejm wezwał do zaprzestania w niej swojej działalności. Zdaniem wnioskodawców – a także rzeszy wypowiadających się w ostatnich latach komentatorów i ekspertów prawnych – uchwały powołujące członków KRS są niezgodne z polską konstytucją i prawem europejskim, co potwierdzają orzeczenia międzynarodowych trybunałów.
Próba wywarcia presji?
Sama Rada stoi jednak na ugruntowanym stanowisku, że jej działanie w obecnym składzie są zgodne z prawem. Rzecznika KRS Ewa Łosińska w komentarzu dla „Rzeczpospolitej" podkreśla, że zdaniem przewodniczącej Dagmary Pawełczyk-Woickiej projekt uchwały — w kształcie, w jakim opublikowano go we wtorek na stronie Sejmu - „narusza powagę izby i nie ma skutków prawnych”.
- Sejm może zmienić obowiązujące przepisy, przyjmując nową ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, może też skierować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Uchwała nie zmienia natomiast obowiązującego stanu prawnego – przypomina Ewa Łosińska. I dodaje: - Niektórzy członkowie KRS mogą ją odebrać jako próbę wywarcia na nich presji.
Czytaj więcej
Donald Tusk „uchwałami praworządnościowymi” otworzył pas startowy do zmian w KRS. To grunt pod twardą operację legislacyjną, która ruszy na początku roku.