To sedno orzeczenia SN, korzystnego dla pełnomocników i ich klientów, gdyż wskazuje ono, że sąd też ma obowiązki procesowe, których nie może przerzucać na uczestników procesu.
Sąd wzywa, ale do czego?
W sprawie dwóch osób przeciwko spółce o ustalenie i zapłatę poznański Sąd Apelacyjny odrzucił skargę kasacyjną spółki, uznając, że jej pełnomocnik nie uzupełnił prawidłowo braków formalnych skargi kasacyjnej, gdyż nie przedstawił odpisów pisma stronie przeciwnej. Do usunięcia tych braków wezwał pełnomocnika asystent sędziego SA pod rygorem odrzucenia skargi.
Rozpatrując zażalenie powodów, Sąd Najwyższy zauważył, że zarządzenie asystenta nie określało liczby egzemplarzy lub odpisów, co miało uzupełnić brak skargi uznany za formalny. Jeżeli zaś dla sądu drugiej instancji jest oczywiste, że pełnomocnik jest zobligowany dołączyć określoną liczbę odpisów, to sąd powinien dać temu wyraz w adresowanym do profesjonalnego pełnomocnika wezwaniu na tyle precyzyjnie, aby zwłaszcza w toku sformalizowanego postępowania wywołanego skargą kasacyjną nie powstawały wątpliwości, jak uzupełnić braki formalne powodujące szczególnie negatywne skutki dla skarżącego.
Jeżeli intencją sędziego przewodniczącego (a w tej sytuacji asystenta sędziego wykonującego obowiązki przewodniczącego) jest doprowadzenie do uzupełnienia braków formalnych w ten sposób, że strona będzie zobowiązana przedłożyć odpisy pisma wraz z wszystkimi albo jedynie brakującymi załącznikami, to sędzia (jego asystent) powinien dać temu wyraz w zarządzeniu wzywającym do uzupełnienia tego braku. Jeżeli zarządzenie nie spełnia takiego wymagania, w konkretnym przypadku nie wskazuje, aby dołączyć załączniki, to zaniechanie ich przedłożenia nie może stanowić podstawy odrzucenia skargi kasacyjnej.
Czytaj więcej
Profesjonalny prawnik winien dołożyć najwyższej staranności, ale to sam uczestnik postępowania winien mieć otwarte oczy na jego przebieg.