Minister sprawiedliwości chce postawić na jawność i transparentność w konkursach na asystenta sędziego i referendarza sądowego. Każdy, kto przegrał, ma mieć szansę zweryfikowania swojego wyniku. Prezes sądu również ma wiedzieć, kogo i dlaczego zatrudnia.
Ważna zmiana
Zmiany przewidują dwa projekty rozporządzeń. Jedno dotyczy konkursów na stanowisko asystenta sędziego, drugie na referendarza.
Pierwszy projekt zapewnia kandydatom biorącym udział w konkursie na asystenta sędziego pełny dostęp zarówno do pracy konkursowej, jak i protokołu przebiegu konkursu z dokumentacją. Projekt określa również czas, w jakim będą udostępnione informacje o wynikach konkursu.
Teraz informację o wynikach prezes sądu umieszcza w miejscu powszechnie dostępnym w siedzibie sądu oraz w Biuletynie Informacji Publicznej. Oznacza to, że prezesi sądów gromadzą i udostępniają w BIP bezterminowo dane osobowe uczestników konkursu i to również tych, którzy nie uzyskali zatrudnienia i nie są powiązani z wymiarem sprawiedliwości Dziś jeszcze, po okazaniu dokumentu tożsamości, udostępnia się do wglądu w sekretariacie prezesa sądu jedynie protokół przebiegu konkursu w części dotyczącej kandydata. A to oznacza, że jest ograniczony dostęp do pracy konkursowej. I to ma się zmienić.
Koniec z pewniakami
Czy słusznie? Z informacji, jakie od dawna docierają do redkacji "Rzeczpospolitej" wyniak, że tak.