Konkursy na asystentów sędziego cieszą się coraz mniejszą popularnością. Co potencjalnym kandydatom oferuje ta praca? Czy mają potem szansę zostać sędzią?
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało weryfikację kryteriów dostępu do zawodu sędziego z uwzględnieniem uzasadnionych aspiracji grup zawodowych referendarzy sądowych i asystentów sędziów.
Sędziom, owszem, należy zapewnić biurowe i elektroniczne, a także asystenckie wsparcie. Nie łudźmy się jednak, że asystenci istotnie odciążą ich w przygotowaniu spraw do rozpoznania. A od tego jest przecież sędzia.
Rekomendowany na nowego szefa szkoły dla sędziów i prokuratorów (KSSiP) Wojciech Postulski czeka na powołanie. Tymczasem narastają kontrowersje wokół jego kandydatury.
Podział czynności nie jest ustalany raz na zawsze. Wręcz przeciwnie, u.s.p. przewiduje, że prezes sądu może ustalić nowy – w całości lub części i w każdym czasie.
W minionym tygodniu dwie najwyższe instancje sądowe Polski zajmowały się kosztami Temidy. Może to przypadek, tak czy inaczej, kwestia kalkulowania tych wydatków przebija się do dyskusji publicznej.
Wynagrodzenie asystentów sędziów nie jest wygórowane, dlatego rozglądają się za dodatkowym zatrudnieniem. Nie mają jednak swobody i muszą się liczyć ze zdaniem pracodawcy.