Ustawa wejdzie w życie po 30 dniach od ogłoszenia.
Zawiera ona tzw. kamienie milowe uzgodnione z Komisją Europejską, które mają odblokować unijne wypłaty, ale bez głębszej korekty pisowskich zmian, które proponował Senat.
Z dniem wejścia w życie ustawy, Izba Dyscyplinarna SN będzie zlikwidowana, ale jej sędziowie będą mogli orzekać w innych Izbach Sądu Najwyższego lub przejść w stan spoczynku. Orzeczenia ID sędziów ukaranych dyscyplinarnie lub tych, którym uchylono immunitety, nie będą z mocy ustawy automatycznie unieważnione, ale będą mogli oni wystąpić o ich weryfikację przed nową Izbą Odpowiedzialności Zawodowej.
Ta nowa izba też będzie miała 11 sędziów SN, ale inaczej dobieranych. Mianowicie najpierw z grona ponad 90 sędziów SN zarówno starych jaki i nowych zostanie wylosowanych 33 kandydatów, z których prezydent wybierze 11. Sejm odrzucił poprawkę opozycji i Senatu, aby w tej rekrutacji uczestniczyli tylko sędziowie SN z co najmniej siedmioletnim stażem w SN, co by automatycznie wykluczało wszystkich sędziów z nowego nadania, z drugiej strony tych ze stażem jest 36 więc i owo losowanie byłoby skazane na klęskę. Nowela poza tym starannie unika problemu zastrzeżeń do nowych sędziów i nowej KRS.
Przewiduje natomiast tzw. test niezależności i bezstronności sędziego, który ma weryfikować zastrzeżenia głównie do nowych sędziów. Każdy podsądny np. powód będzie miał prawo wystąpienia do sądu by zbadał jego zastrzeżenia do danego sędziego z jego sprawy, a potwierdzenie zarzutów skutkować będzie wyłączeniem sędziego z konkretnej sprawy, ale nie uchylałoby jego sędziowskiego statusu i nie wyłączało z innych spraw. Procedura ma przebiegać na podobieństwo rozpatrywania wniosków o wyłączenie sędziego.