Na piątek sędzia Tuleya otrzymał kolejne już, trzecie wezwanie do Prokuratury Krajowej. Podobnie jak wcześniej nie stawił się przed prokuratorem. Był natomiast obecny na zgromadzeniu przed siedzibą PK.
- Nie będę brał udziału w tej nielegalnej czynności - oświadczył sędzia Tuleya, i zapowiedział, że nigdy nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu w związku z tą sprawą.
Sędzia Igor Tuleya skomentował wniosek Prokuratury Krajowej w rozmowie z portalem Onet.pl. - To jest przekroczenie Rubikonu, my - niezależni sędziowie - mówimy o tym od wielu lat - powiedział sędzia Igor Tuleya. - Kiedy wskazywaliśmy, że w Polsce zbliżamy się do standardów Turcji czy Białorusi, to nam nie wierzono i wręcz pukano się w głowę. A teraz nadszedł moment, że granica między Polską a tymi tyraniami się zatarła - podkreślił.
Sędzia wskazał, że wniosek PK rozpoznać ma Izba Dyscyplinarna SN. - To izba pierwotna, która się moją sprawą zajmowała, więc zapewne także ona zdecyduje o tym wniosku PK. Powinna to zrobić niezwłocznie - stwierdził sędzia Tuleya.
Sędzia nie spodziewa się, by akcja siłowego doprowadzenia go na przesłuchanie była specjalnie spektakularna. - Nie czekam na antyterrorystów, chyba aż tak mi nie będą pochlebiać - Igor Tuleya nie kryje ironii. - Po prostu, przyjdą po mnie funkcjonariusze i mnie zabiorą. Czy na 48 godzin, czy do aresztu? Tego nie wiem, trudno w tej sprawie cokolwiek przewidzieć - mówi.