PiS zapowiada twardy kurs, Porozumienie chce dialogu z Unią i jej sądem

Nie może być mowy o dyskryminacji Polski – mówi premier Mateusz Morawiecki w reakcji na wyrok Luksemburga.

Aktualizacja: 16.07.2021 10:12 Publikacja: 15.07.2021 17:06

Jarosław Gowin, Mateusz Morawiecki

Jarosław Gowin, Mateusz Morawiecki

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Werdykt TSUE wywołuje emocje zarówno w samej Zjednoczonej Prawicy, jak i wśród opozycji. Pierwsze sygnały rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości są jednoznaczne. Ostro wypowiada się też Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski. Na dialog stawia wicepremier Jarosław Gowin z Porozumienia.

Pierwszy komentarz premiera Mateusza Morawieckiego nie pozostawia wątpliwości. – Mamy procedurę wyboru Krajowej Rady Sądownictwa, która jest niemalże tożsama z hiszpańską. Kiedy hiszpańska działała przez wiele lat, nikt nie miał co do tego wątpliwości. Kiedy my zmieniamy przepisy, nagle zaczyna to komuś przeszkadzać. Nie zgadzam się na traktowanie Polski inaczej, gorzej. Nie zgadzam się na taką dyskryminację – oświadczył szef rządu.

Czytaj także:

Izba jak Gazprom

Dyscyplinarki sędziów na bakier z prawem UE

Sądownictwo dyscyplinarne poza unijnymi ramami?

TSUE bije w zmiany sądownictwa PiS

Czytaj także:

W bardzo podobny sposób mówią politycy PiS w kuluarach. Podkreślają, że nie ma mowy o zgodzie na poszerzenie kompetencji TSUE – tak określane jest orzeczenie – w takich sprawach jak zmiany w sądownictwie.

– Z naszej strony jest twarde „nie" dla akceptacji takiego postępowania. Izba Dyscyplinarna działa, TSUE nie może w tej sprawie decydować – mówi nam w kuluarach jeden z ważnych polityków PiS. I podkreśla, że nie ma co się spodziewać ze strony PiS reakcji na będące przedmiotem kontrowersji orzeczenie czy jakichkolwiek działań politycznych lub też legislacyjnych. Politycy PiS utrzymują też, że wkrótce podobne zderzenie z TSUE mogą mieć kolejne kraje Unii, a działalność TSUE przyczynia się w praktyce do jej osłabiania.

– Ważna będzie sierpniowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego – dodaje nasz rozmówca z PiS.

W podobnie ostrym tonie wypowiadał się w czwartek lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

– Mamy do czynienia z wyrokiem politycznym wydanym na zamówienie Komisji Europejskiej – powiedział.

W zdecydowanie innym tonie wypowiada się lider Porozumienia Jarosław Gowin. W rozmowie z „Rzeczpospolitą" przyznaje, że chociaż w Europie trwa dyskusja o kompetencjach TSUE, to jest teraz czas na dialog.

– Konfliktowanie się z UE przyniosłoby wymierne straty dla Polski, dlatego widzę przestrzeń do partnerskiego dialogu z TSUE i KE, by raz na zawsze skończyć spór o reformę polskiego wymiaru sprawiedliwości – mówi.

Opozycja domaga się uznania orzeczenia TSUE oraz pilnej informacji rządu w Sejmie o jego wykonaniu – już na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu.

Werdykt TSUE wywołuje emocje zarówno w samej Zjednoczonej Prawicy, jak i wśród opozycji. Pierwsze sygnały rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości są jednoznaczne. Ostro wypowiada się też Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski. Na dialog stawia wicepremier Jarosław Gowin z Porozumienia.

Pierwszy komentarz premiera Mateusza Morawieckiego nie pozostawia wątpliwości. – Mamy procedurę wyboru Krajowej Rady Sądownictwa, która jest niemalże tożsama z hiszpańską. Kiedy hiszpańska działała przez wiele lat, nikt nie miał co do tego wątpliwości. Kiedy my zmieniamy przepisy, nagle zaczyna to komuś przeszkadzać. Nie zgadzam się na traktowanie Polski inaczej, gorzej. Nie zgadzam się na taką dyskryminację – oświadczył szef rządu.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach