Mateusz Buczkowski: Nie od razu zamkniesz firmę

Pamiętajmy: zmiana warunków umowy tylko na piśmie.

Publikacja: 25.10.2022 11:28

Mateusz Buczkowski: Nie od razu zamkniesz firmę

Foto: Adobe Stock

Jak oszczędzić w kryzysie? Jak zapewnić płynność finansową? Z jakich prawniczych możliwości korzystać, aby odwlec najdalej jak to możliwe płatności? Oto najważniejsze prawnicze porady dla firm.

Aktualna sytuacja gospodarcza nie jest sprzyjająca dla przedsiębiorców. Wyraźnie to obrazują liczby zamykanych firm. Jakkolwiek powodów tych decyzji może być wiele, to główną jest utrata rentowności przedsięwzięcia. Często wynika z nieregulowania faktur, co w konsekwencji zaburza płynność finansową. Dlatego należy wyróżnić dwie sytuacje. Pierwszą, w której to przedsiębiorca chce uzyskać swoje należności w możliwe najszybszym terminie, oraz drugą, kiedy trzeba odwlec w czasie termin płatności. Polski system prawa stanowi zasadę pacta sunt servanda, w myśl której umów należy dotrzymywać. Odstępstwo od tej zasady jest wyjątkowe.

Nic na gębę

Konsekwencją wspomnianej zasady jest obowiązek stosowania się do postanowień umowy. Oznacza to, że kształt, jaki nadamy umowie na etapie jej zawierania będzie obowiązywał do jej zakończenia. Podstawowym odstępstwem od pierwotnej umowy jest możliwość renegocjacji jej postanowień, jednakże takie działanie wymaga dobrej woli obu stron. Co bardzo ważne, w sytuacji, kiedy o zmianę postanowień umowy występuje do nas druga strona, nie ograniczajmy się do zapewnień słownych.

Jeśli zaufany i strategiczny kontrahent występuje do nas o odroczenie terminu płatności, dokonajmy zmian, ale pamiętajmy o właściwym ich zabezpieczeniu – przykładem może być tutaj weksel lub poddanie się rygorowi egzekucji z aktu notarialnego. W razie dalszego opóźnienia dłużnika pozwoli nam to na szybkie uzyskanie tytułu wykonawczego lub zabezpieczenia. Czynność prawna w formie aktu notarialnego z zastrzeżeniem poddania się egzekucji umożliwia uzyskanie na tej podstawie klauzuli wykonalności bez merytorycznego rozstrzygania sporu przez sąd. Odraczając płatność kontrahentowi, eliminujemy więc żmudny proces dochodzenia należności. W praktyce zdecydowanie skrócimy sobie drogę do ich wyegzekwowania.

Obowiązujące przepisy dopuszczają zmianę sposobu wykonania zobowiązania, wysokości świadczenia lub nawet rozwiązania umowy, w sytuacji nadzwyczajnej zmiany okoliczności. Klauzula rebus sic stantibus znajduje zastosowanie również w relacjach między przedsiębiorcami. Nadzwyczajna zmiana okoliczności oznacza sytuację, której strony nie przewidywały przed zawarciem umowy, a powoduje nadmierne trudności albo grozi jednej ze stron rażącą stratą. W orzecznictwie sądów wskazuje się na: hiperinflacje, konflikty zbrojne, załamanie sytuacji gospodarczej, zmianę ustroju gospodarczego czy katastrofy naturalne.

Nienazwana, ale konkretna

Częstym źródłem narastających długów są kary umowne. Kodeks cywilny w tej materii przewiduje możliwość miarkowania kary umownej, jeśli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane lub kara umowna jest rażąco wysoka. Oznacza to, że kara umowna określona na podstawie wiążącej umowy nie stanowi o jej ostatecznej wysokości. Istotnym aspektem ułatwiającym dochodzenie należności od naszych kontrahentów może być również faktoring. Umowa faktoringu jest umową nienazwaną, w której jedna ze stron zobowiązuje się do regulowanie należności przysługujących drugiej stronie od podmiotów trzecich. Zawiązanie takiej umowy przerzuca ryzyko niewypłacalności naszego kontrahenta na podmiot, z którym zawarliśmy umowę. Naszą ceną za takie usługi co do zasady jest oddanie części wynagrodzenia przysługującego z naszej wierzytelności.

Spór sądowy da nam czas

Jeśli nasze przedsiębiorstwo stoi na skraju załamania i zastanawiamy się nad zaprzestaniem prowadzenia działalności, warto pamiętać o możliwości restrukturyzacji. Polski porządek prawny oprócz możliwości ogłoszenia upadłości przewiduje restrukturyzację przedsiębiorstwa. Częstym zjawiskiem w restrukturyzacji jest umarzanie części zobowiązań w postaci należności głównej, odsetek czy kar umownych. W sytuacji gdy potrzebujemy odwlec w czasie termin zapłaty swoich zobowiązań, warto pamiętać o możliwościach, jakie daje nam wdanie się w spór sądowy i kontynuowanie procesu. Statystyki czasu trwania postępowań sądowych pokazują, że okres ten regularnie się wydłuża. Alternatywą może być również mediacja. Prawo podatkowe również nie pozostaje obojętne wobec nieściągniętych należności. Ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych pozwala do kosztów uzyskania przychodów wpisać wierzytelności nieściągalne. Dotyczy to wierzytelności, które wcześniej zostały zarachowane do przychodów należnych i których nieściągalność została udokumentowana np. postanowieniem komornika o bezskuteczności egzekucji.

Niezależnie od tego, jak skomplikowana staje się sytuacja przedsiębiorcy, należy pamiętać, że prawo daje nam możliwe ścieżki rozwiązania sytuacji.

Autor jest radcą prawnym, Kancelaria GRUBE

Jak oszczędzić w kryzysie? Jak zapewnić płynność finansową? Z jakich prawniczych możliwości korzystać, aby odwlec najdalej jak to możliwe płatności? Oto najważniejsze prawnicze porady dla firm.

Aktualna sytuacja gospodarcza nie jest sprzyjająca dla przedsiębiorców. Wyraźnie to obrazują liczby zamykanych firm. Jakkolwiek powodów tych decyzji może być wiele, to główną jest utrata rentowności przedsięwzięcia. Często wynika z nieregulowania faktur, co w konsekwencji zaburza płynność finansową. Dlatego należy wyróżnić dwie sytuacje. Pierwszą, w której to przedsiębiorca chce uzyskać swoje należności w możliwe najszybszym terminie, oraz drugą, kiedy trzeba odwlec w czasie termin płatności. Polski system prawa stanowi zasadę pacta sunt servanda, w myśl której umów należy dotrzymywać. Odstępstwo od tej zasady jest wyjątkowe.

Pozostało 83% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?