Sztuczna inteligencja zmieni rynek pracy szybciej niż myślisz

Rosnąca popularność AI sprawi, że wkrótce część z 3,7 mln pracowników najbardziej narażonych na jej wpływ będzie musiała zdobyć nowe kompetencje albo zmienić zawód.

Aktualizacja: 04.11.2024 06:12 Publikacja: 04.11.2024 05:54

Sztuczna inteligencja zmieni rynek pracy

Sztuczna inteligencja zmieni rynek pracy

Foto: Adobe Stock

Zaledwie tydzień trwał, zaplanowany podobno na trzy miesiące, eksperyment w Off Radiu Kraków, w ramach którego prezenterzy wykreowani przez sztuczną inteligencję zastąpili dziennikarzy. Eksperyment zapewnił stacji rozgłos, połączony jednak z silną falą krytyki, kiedy wirtualna prezenterka przeprowadziła wywiad z nieżyjącą noblistką Wisławą Szymborską, a w mediach pojawiły się informacje, że wprowadzenie AI poprzedziło zwolnienie kilkunastu współpracowników rozgłośni.

Eksperyment w krakowskim radiu zbiegł się w czasie z zastąpieniem przez sztuczną inteligencję popularnego lektora Jarosława Januszkiewicza, który przez 15 lat był głosem w aplikacji Google Maps.

Paweł Krupecki

AI ułatwi pracę....

Wprawdzie z pierwszej próby zastąpienia lektora przez AI, podjętej przed trzema laty, Google wycofał się pod naciskiem internautów, to teraz wrócił do tego pomysłu. Podobny scenariusz może czekać też część mediów.

W niedawnym sondażu Reuters Institute dwie trzecie badanych z sześciu krajów, w tym Francji, Japonii i USA, wskazało, że generatywna AI (która na bazie dostępnych treści tworzy nowe), będzie miała duży wpływ na media ogólnoinformacyjne. W rzeczywistości już ma, bo – jak zauważają autorzy badania – duże agencje newsowe w tym AP, Bloomberg czy Reuters, już od dłuższego czasu wykorzystują różne formy AI do tworzenia wiadomości.

Czytaj więcej

To wcale nie starsi pracownicy częściej idą „na chorobowe”

Nie bez powodu dziennikarze (wraz z filologami i literatami) są na 12. miejscu listy 20 zawodów najbardziej wystawionych na wpływ sztucznej inteligencji, obok finansistów, prawników, statystyków czy programistów. Wykaz tych profesji, w których pracuje łączne prawie 3,7 mln osób można znaleźć w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego „AI na polskim rynku pracy”. Jak zwracają uwagę jego autorzy, zawody najbardziej narażone na działanie sztucznej inteligencji wymagają często wyższych kwalifikacji i profesjonalnej wiedzy.

Już teraz szybko rośnie odsetek pracowników umysłowych wspierających się AI. Według badania firmy Capgemini, w perspektywie najbliższych 12 miesięcy AI będzie realizować prawie jedną trzecią codziennych zadań pracowników. Co drugi z nich ocenia w badaniu, że AI już zmienia sposób jego pracy; wprawdzie na razie tylko co piąty wspiera się nią na co dzień, ale korzysta z niej 64 proc. ankietowanych.

...ale wymusi zmiany

Jak ocenia Ignacy Święcicki, kierownik zespołu gospodarki cyfrowej w PIE, sztuczna inteligencja ma potencjał znacznego przekształcenia polskiego rynku pracy; upraszczając bądź eliminując część zadań zwiększa produktywność niektórych pracowników i wzmacnia presję na zdobywanie nowych umiejętności. Ci, którzy zadbają o nie już teraz, za kilka lat będą mieli przewagę wiedzy i doświadczenia.

Czytaj więcej

AI przeorze polski rynek pracy. Najbardziej zagrożonych 20 zawodów

– Tym co łączy zawody wystawione na AI, jest konieczność podjęcia wysiłku kształcenie i rozwoju. Osoby zatrudnione w tych zawodach muszą się nauczyć nowych rzeczy, zdobyć nowe kompetencje, a część będzie musiała zmodyfikować swoją karierę – mówi „Rzeczpospolitej" Ignacy Święcicki. Przyznaje, że ta modyfikacja kariery oznacza, że pewna część pracowników, na razie trudna do określenia, będzie musiała zmienić specjalizację albo zawód.

Również Paweł Janukowicz z Towarzystwa Ekonomistów Polskich (TEP), który w swej analizie optymistycznie twierdzi, że sztuczna inteligencja zmieni nam charakter pracy, ale jej nie zabierze, przyznaje, że AI może spowodować zanik niektórych profesji. – Redukcja części zawodów w wyniku wprowadzenia innowacji nie jest jednak czymś nowym – uspokaja ekonomista, wyliczając z kolei liczne zawody przyszłości. Wśród nich są inżynierowie uczenia maszynowego, badacze i wdrożeniowcy AI czy architekci inteligentnych rozwiązań.

Janukowicz zaznacza, że te zawody wymagają unikalnej wiedzy z zakresu programowania, matematyki, statystyki, a także uczenia maszynowego, przetwarzania danych i algorytmów. Zdobycie tej wiedzy wymaga dużo więcej czasu i solidniejszych podstaw, niż te, które do niedawna wystarczały, by po kursie programowania czy testowania – zacząć karierę w IT. Wprawdzie branża IT, bardzo zaawansowana w wykorzystaniu narzędzi sztucznej inteligencji, nadal potrzebuje programistów, ale już raczej na mniejszą skalę niż przed dwoma, trzema laty, bo doświadczony specjalista wspierany przez AI nie potrzebuje już pomocników.

Czytaj więcej

Demografia uderzy w rynek pracy. „Nie ma już nisko wiszących owoców”

Zrobić sobie bota

O ile będzie więc praca dla seniorów IT, o tyle część mniej skomplikowanych zadań juniorów trafi do zwykłych pracowników wspieranych przez narzędzia AI. Na przykład norweska spółka Crayon promuje Pasterza Botów AI, który pozwala pracownikom na samodzielne i szybkie tworzenie botów automatyzujących powtarzalne czynności, np. w dziale prawnym czy HR.

Firma zaznacza, że Pasterz Botów AI to platforma zbudowana z myślą o użytkownikach nieposiadających umiejętności programistycznych. Z jej pomocą można szybko skonfigurować i uruchomić asystenta AI bez konieczności angażowania do tego specjalistów IT.

– Najbliższe lata od wielu pracowników będą wymagały dużej elastyczności i otwartości na zmiany, co nie będzie zawsze łatwe, biorąc pod uwagę, jak wypadamy w zestawieniach dotyczących twardych kompetencji cyfrowych oraz kompetencji miękkich społecznych oraz w jakiej kondycji jest dziś człowiek – podkreśla Zofia Dzik, prezes Instytutu Humanites, który od 15 lat zwraca uwagę, że największym wyzwaniem transformacji technologicznej będzie transformacja społeczna.

Zofia Dzik, która już w 2018 r. podkreślała pilną potrzebę przygotowania ludzi na nową rzeczywistość, zaznacza, że nadal nie ma systemowego podejścia do przekwalifikowania ludzi. – Z najnowszych badań wynika, że pomimo rosnącego kosztu rywalizacji o te same talenty, mniej niż 10 proc. pracodawców inwestuje w przekwalifikowanie pracowników, starając się pozyskać gotowych specjalistów – ubolewa szefowa Instytutu Humanites.

Zaledwie tydzień trwał, zaplanowany podobno na trzy miesiące, eksperyment w Off Radiu Kraków, w ramach którego prezenterzy wykreowani przez sztuczną inteligencję zastąpili dziennikarzy. Eksperyment zapewnił stacji rozgłos, połączony jednak z silną falą krytyki, kiedy wirtualna prezenterka przeprowadziła wywiad z nieżyjącą noblistką Wisławą Szymborską, a w mediach pojawiły się informacje, że wprowadzenie AI poprzedziło zwolnienie kilkunastu współpracowników rozgłośni.

Eksperyment w krakowskim radiu zbiegł się w czasie z zastąpieniem przez sztuczną inteligencję popularnego lektora Jarosława Januszkiewicza, który przez 15 lat był głosem w aplikacji Google Maps.

Pozostało 91% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?