Polscy pracownicy są w europejskiej czołówce pod względem mobilności na rynku pracy i wiary w swoje szanse na znalezienie nowego zajęcia – wynika z najnowszej, jesiennej edycji badania agencji zatrudnienia Randstad. Według internetowej ankiety, która na przełomie sierpnia i września br. objęła prawie 830 pracowników w Polsce (na całym świecie łącznie 14 tys.), ich nastroje w III kwartale były najlepsze od kilku lat.
Po raz ostatni w 2011 r. więcej osób niż obecnie liczyło na to, że w razie potrzeby w ciągu pół roku znajdą jakiekolwiek albo porównywalne zajęcie. Pod względem optymizmu wyprzedzają nas tutaj tylko Czesi i Brytyjczycy. Na wysokim poziomie utrzymał się w III kw. w Polsce wskaźnik rotacji – aż 27 proc. badanych wskazało, że w ostatnich miesiącach zmieniło pracodawcę – najczęściej (30 proc.) szukając lepszych warunków zatrudnienia. Wzrósł też – i to znacząco, bo z 9 do 16 proc. odsetek tych, których do zmiany skłoniło niezadowolenie z dotychczasowego pracodawcy. – Coraz więcej, pracowników odważa się poszukiwać zatrudnienia, które będzie nie tylko przynosiło dochód, ale też więcej satysfakcji czy realizacji w codziennej pracy – ocenia Agnieszka Bulik, dyrektor ds. prawnych i PR w Randstad.
Jej zdaniem pracodawcom wcale nie jest łatwo przyciągnąć nowych pracowników. Część projektów rekrutacyjnych kończy się niepowodzeniem, gdyż kandydaci zmieniają decyzję, zwłaszcza gdy dostają kontrofertę od swojego pracodawcy.
Agnieszka Bulik przyznaje, że wielu firmom trudno się pogodzić z nową sytuacją na rynku pracy i proponują mało konkurencyjne wynagrodzenie. – Ofert pracy na rynku jest wiele i stawki wynagrodzeń też wzrosły – przypomina.
Niekiedy trudno jest też dotrzeć do kandydatów – choć co trzeci badany deklaruje poszukiwanie nowego zatrudnienia, to tylko 13 proc. szuka go aktywnie. Wcześniej do większej aktywności skłaniały pracowników obawy o utratę pracę. Teraz deklaruje je tylko niespełna co trzeci Polak.