Wykluczenie oligarchów z dopłat bezpośrednich dla rolnictwa i okresy przejściowe dla importu surowców rolnych z Ukrainy, gdy wejdzie ona do Unii Europejskiej, zapowiedział komisarz Janusz Wojciechowski, zapytany o to podczas konferencji prasowej w Warszawie. Ukraina ma obecnie status kandydata do UE, a w grudniu Rada Europejska zdecydowała, że można rozpocząć negocjacje akcesyjne. Dlatego na konferencji Wojciechowski został zapytany o priorytety UE w sektorze rolnictwa podczas tych rozmów.
– Oligarchiczne gospodarstwa na pewno nie powinny korzystać z unijnych funduszy. Dlatego zastosujemy tak zwany capping, czyli obcięcie, zasadę, że jeden beneficjent nie dostaje więcej niż 100 tys. euro. To z pewnością powinno dotyczyć Ukrainy. Nie powinno się wspierać tak wielkich koncernów, oligarchów, jacy tam zarządzają ziemią – mówił Janusz Wojciechowski.
Czytaj więcej
Rosja osiąga niestety swoje dwa imperialne cele. Jeden z nich to wyparcie Ukrainy z jej rynków światowych. Drugi to jest destabilizacja rynków w Europie. Rosja używa żywności jako broni, widać to dziś wyraźnie - mówi komisarz Janusz Wojciechowski.
Oligarchiczna struktura ukraińskiego rolnictwa
Na Ukrainie struktura rolnictwa jest oligarchiczna – wedle raportu SGH z 2022 r. ponad 3,8 tys. ukraińskich gospodarstw ma ponad 1000 ha powierzchni, a 184 z nich mają ponad 10 tys. ha.
To gigantyczne farmy, ich siły boi się dziś całe europejskie rolnictwo. Z analiz Komisji Europejskiej wynika, że gdyby Ukraina weszła do Unii na dzisiejszych warunkach, wsparcie dla rolników musiałoby zostać w całej UE obniżone o 20 proc.