To, co działo się na naszym rynku trzody chlewnej w trzecim kwartale tego roku, wzięła pod lupę Gobarto Hodowca, jedna z największych polskich firm działających w branży mięsnej. Analizie poddała dane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa opublikowane na początku października. Okazuje się, że przez ostatnie trzy miesiące nadal wzrastało, choć nieco wolniej, pogłowie zwierząt. W chlewniach przybyło 350 tys. świń i jest ich w Polsce 9,5 mln. To oznacza definitywne odwrócenie się trendu spadkowego.
Czytaj więcej
Sklepy w wielu sektorach rynku mają coraz większy problem ze znikającym towarem. Niedawna zmiana prawa może tylko zachęcić do kradzieży.
30 lat temu, gdy w każdym, także małym gospodarstwie rolnym utrzymywane były świnie, Polska z pogłowiem 22 mln szt. była dużym europejskim eksporterem. W 2010 r. świnie utrzymywane były w ponad 388 tys. gospodarstw. Wtedy ich liczba przekraczała jeszcze 15 mln. Dziesięć lat później spadła do 10–11 mln, a w połowie 2023 r. – do 9,2 mln sztuk. Teraz pogłowie świń w naszym kraju nieznacznie wzrosło.
– Jednym z głównych powodów rosnącej liczby świń w trzecim kwartale jest dobra cena żywca, która czyniła hodowlę bardziej opłacalną. Drugim istotnym czynnikiem jest to, że wrzesień jest miesiącem wzmożonych wstawień warchlaków do chlewni, co wiąże się z realizacją planów sprzedaży do końca roku, szczególnie tych związanych ze świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem – tłumaczy Piotr Karnas, dyrektor ds. rozwoju trzody chlewnej w Gobarto Hodowca, spółce w grupie Gobarto zajmującej się bezpośrednią współpracą z hodowcami.
Czytaj więcej
Jeszcze w październiku Rada Polityki Pieniężnej uważała, że inflacja została pokonana, a stopy procentowe mogą być obniżane. W listopadzie zmieniła zdanie i utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie.