Jędrzej Bielecki: Europa nie jest gotowa na Donalda Trumpa

Przejęcie władzy w Berlinie przez Friedricha Merza to na razie jedyna szansa na odrodzenie Unii. Ale i ona jest relatywnie odległa i niepewna.

Publikacja: 10.11.2024 15:32

Friedrich Merz i Donald Trump

Friedrich Merz i Donald Trump

Foto: REUTERS/Lisi Niesner, REUTERS/Jonathan Drake

Piątkowy nieformalny szczyt przywódców UE w Budapeszcie powinien był być wydarzeniem przełomowym. Kilkadziesiąt godzin wcześniej świat dowiedział się, że Donald Trump wróci do Białego Domu. Jego niebezpieczne zapowiedzi z kampanii wyborczej, w tym te o zakończeniu (przypuszczalnie na putinowskich warunkach) wojny na Ukrainie w ciągu 24 godzin i wycofaniu się z wypełnienia natowskich gwarancji bezpieczeństwa dla sojuszników z NATO postawiły kraje Wspólnoty przed egzystencjalnym zagrożeniem. 

Poza rytualnymi apelami o większą jedność czy wykucie europejskiej polityki obronnej, nic nad Dunajem się jednak nie wydarzyło. Trzeba było mocno się naszukać, aby w ogóle znaleźć w mediach jakieś doniesienia ze szczytu, którego gospodarzem - ironią losu i dyplomatycznego kalendarza - był bliski Kremlowi Viktor Orbán.

Czytaj więcej

To już pewne. Donald Trump wygrał we wszystkich kluczowych stanach

Donald Trump wygrał wybory w USA. Co na to przywódcy państw UE?

Bo też nie ma komu przewodzić Unii. Dzień przed zjazdem w Budapeszcie gruchnęła wiadomość o rozpadzie rządu koalicyjnego w Berlinie z powodu sporów o przyszłoroczny budżet. Budżetu nie jest jednak też w stanie uchwalić mniejszościowy rząd we Francji, który w każdej chwili może zostać obalony przez Marine Le Pen. We włoskiej koalicji rządowej, na której czele stoi Giorgia Meloni, dwa ugrupowania (Liga i Forza Italia) zdradzają prorosyjskie postawy. A gabinet Pedro Sancheza w Hiszpanii, którego przetrwanie zależy od katalońskich nacjonalistów, znów zatrząsł się w posadach z powodu opóźnień w ratowaniu ofiar powodzi w regionie Walencji. Także Donald Tusk nie odważy się na poważniejsze inicjatywy na forum europejskim, przynajmniej do wyborów prezydenckich i wygranej kandydata PO. 

Sygnałem, że Europa nie zamierza koordynować swojego stanowiska wobec Trumpa, jest próba jak najszybszego spotkania się z prezydentem-elektem Andrzeja Dudy i Viktora Orbána. Z pewnością wkrótce znajdą oni naśladowców. 

Czytaj więcej

Gospodarka w kryzysie, minister zdymisjonowany. Rząd Olafa Scholza dotarł do mety

Na tym tle jedynie w Niemczech rysują się perspektywy przełomu. Sondaże jednoznacznie wskazują, że z przedterminowych wyborów, które najpewniej odbędą się na początku przyszłego roku, zdecydowanie zwycięsko wyjdzie konserwatywna CDU/CSU. Zależnie od rezultatów, będzie ona szukała mniejszościowego koalicjanta w SPD lub liberalnej FDP. Już samo to może budzić zazdrość w większości innych krajach europejskich, gdzie populiści mają władzę lub są bliscy jej zdobycia. 

Merz uważa, że Niemcy powinny przewodzić Unii z Francją, ale i z Polską

W swoich wypowiedziach m.in. w zagranicznych mediach Merz wysuwa kilka ciekawych propozycji. Zapowiada, że jeśli Putin nie wstrzyma bombardowania ukraińskich miast, zniesie ograniczenia w użyciu przez Ukraińców niemieckiej broni i przekaże Kijowowi pociski manewrujące o zasięgu przeszło 500 km. Apeluje także, aby wspólnie z Francją i Polską Niemcy przejęły przewodnią rolę we wspieraniu Ukrainy, jeśli Ameryka się na tym polu wycofa. Jego zdaniem błędem było odwołanie na początku października szczytu zachodnich przywódców w sprawie Ukrainy, gdy z powodu huraganu na Florydzie nie mógł przybyć Joe Biden. Błędem, zdaniem Merza, było też niezaproszenie Tuska na spotkanie w Berlinie, w którym w połowie października brali udział Biden oraz przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. 

Czytaj więcej

Sikorski o rozmowach w Berlinie: Lepiej by było, gdyby Polska była zaproszona

Jeśli przejmie urząd, kanclerz Merz odziedziczy ogromne problemy gospodarcze w Niemczech. Doskonale opisuje je w swojej najnowszej książce „Kaput” Wolfgang Muenchau. Kraj drugi rok jest w recesji, jego przemysł motoryzacyjny przechodzi głęboki kryzys. Bez taniej energii z Rosji i jazdy na gapę w NATO niemieckiej gospodarce trudno jest odzyskać konkurencyjność. Masowy eksport do Chin i produkcja w Chinach okazały się na dłuższą metę dla Niemiec zabójcze, bo Chińczycy przejęli niemiecką technologię i stali się skutecznymi konkurentami, np. w produkcji aut. 

Niemcy nie przełamią kryzysu na czas. Trump wcześniej podejmie decyzje w sprawie Ukrainy

Merz, który przez lata krytykował Merkel za te błędy i tu ma parę ciekawych pomysłów. Stawia na liberalizację gospodarki RFN i moratorium na nowe przepisy w Brukseli. Domaga się zrzucenia przez unijną centralę wielu kosztownych przepisów ekologicznych. Ale z drugiej strony odrzuca wiele pomysłów na reformę Wspólnoty, przedstawionych w raporcie Mario Draghiego. Chodzi w szczególności o uwspólnotowienie długu, co pozwoliłoby na uruchomienie poważnego programu inwestycyjnego w sytuacji, gdy wiele krajów europejskich jest w pojedynkę zadłużonych po uszy. Nie ma więc co mieć złudzeń: poza punktowymi zmianami, jak przyznanie Fronteksowi uprawnień narodowej straży granicznej, Merz będzie przede wszystkim stawiał na odnowienie Niemiec, a nie zjednoczonej Europy.

Czytaj więcej

Przywódcy Polski, Francji i Niemiec o Gruzji. „Nie jesteśmy w stanie wyrazić poparcia”

Mimo wszystko to w tej chwili jedyna nadzieja na to, że ktoś przejmie ster dryfującej Unii. Pozostaje kwestia czasu. Trump może w nadchodzących miesiącach podjąć bez udziału Brukseli kluczowe decyzje w sprawie Ukrainy czy NATO. Merz nie będzie jeszcze wówczas gotowy. 

Piątkowy nieformalny szczyt przywódców UE w Budapeszcie powinien był być wydarzeniem przełomowym. Kilkadziesiąt godzin wcześniej świat dowiedział się, że Donald Trump wróci do Białego Domu. Jego niebezpieczne zapowiedzi z kampanii wyborczej, w tym te o zakończeniu (przypuszczalnie na putinowskich warunkach) wojny na Ukrainie w ciągu 24 godzin i wycofaniu się z wypełnienia natowskich gwarancji bezpieczeństwa dla sojuszników z NATO postawiły kraje Wspólnoty przed egzystencjalnym zagrożeniem. 

Pozostało 92% artykułu
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki
Publicystyka
Brodzińska-Mirowska: Platformo, nim wybierzesz kandydata, sprawdź najpierw pogodę
Publicystyka
Michał Laszczkowski: Największym niszczycielem zabytków jest polskie państwo
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Publicystyka
Adam Szymczyk: Powtórka z Hillary Clinton. Demokraci mentalnie wciąż tkwią w 2016 r.
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje