Książka Rainera Zitelmanna pt. „Kapitalizm to nie problem – to rozwiązanie” dobitnie ilustruje fundamentalny fakt: największe, niekiedy szokujące, różnice w poziomie życia społeczeństw wynikają z ogromnych różnic w ich ustrojach gospodarczych. Wbrew marksistowskim bajaniom zastąpienie własności prywatnej i rynku, czyli kapitalizmu, przez własność państwową i system nakazowo-rozdzielczy, czyli przez socjalizm, prowadzi do zacofania i niekiedy nędzy.
Szczególnie ważną część książki stanowi analiza swego rodzaju naturalnych eksperymentów: zmian lub różnic ustrojowych w tych samych narodach (krajach). Autor omawia tu szokujące różnice we wzroście gospodarczym i poziomie życia między Koreą Północną, straszliwą socjalistyczną dyktaturą, a Koreą Południową, jednym z „tygrysów gospodarczych”, który po początkowych politycznych perturbacjach wprowadził i utrzymał demokrację. Inne bijące w oczy porównanie dotyczy Niemiec Wschodnich i Zachodnich w latach 1949–1989.
„Kapitalizm to nie problem – to rozwiązanie”. Wydawnictwo Freedom Publishing
Niesłychane wrażenie robi zestawienie gospodarki Chin za czasów Mao i Chin po jego upadku. W tym pierwszym okresie szaleńczego socjalizmu Chińczycy cierpieli na powtarzające się klęski głodu, a za czasów maoistowskiej „rewolucji kulturalnej” zginęło ponad 32 mln ludzi, w tym 2 mln w egzekucjach. Po śmierci Mao nastąpiła – w warunkach monopolu władzy w rękach partii nazywającej się nadal „komunistyczną” – legalizacja własności prywatnej, prywatyzacja państwowych firm, urynkowienie gospodarki i jej otwarcie na świat. W efekcie Chiny weszły na drogę szybkiego rozwoju gospodarki i stały się ekonomiczną potęgą. Dodam, że nie usprawiedliwia to rzecz jasna ich represyjnego systemu politycznego, ale pokazuje gospodarczą potęgę kapitalizmu.
Autor omawia też ogromne różnice we wzroście gospodarczym i poziomie życia ludzi wynikające z różnic w krajach Afryki i Ameryki Południowej. Zwraca też uwagę na znaczenie liberalizacji gospodarki w krajach rozwiniętych (reformy Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych i Margaret Thatcher w Wielkiej Brytanii).