Kierowcy pędzą coraz częściej. Lawinowy wzrost wykroczeń i odebranych praw jazdy

Blisko 20 tys. kierowców złapano już w tym roku na znacznym przekroczeniu prędkości. Plagą są recydywiści – jeżdżą mimo wielokrotnych zakazów.

Publikacja: 27.09.2024 04:46

Kierowcy pędzą coraz częściej. Lawinowy wzrost wykroczeń i odebranych praw jazdy

Foto: Shutterstock

Niepokojący wzrost wykroczeń związanych z prędkością i zatrzymanych praw jazdy za tzw. 50+, czyli za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym. Od stycznia do sierpnia dopuściło się ich ponad 18,8 tys. kierowców – a to dokładnie o 1962 więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – wskazują dane Komendy Głównej Policji, o które zwróciła się „Rzeczpospolita”.

Kierowcy przyzwyczaili się do kar za przekroczenie prędkości?

Najnowszy szaleńczy rajd z tragicznym finałem dotyczy Trasy Łazienkowskiej w Warszawie, gdzie 26-letni Łukasz Ż. kierujący VW Arteonem wpadł na forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina – zginął 37-letni ojciec, a jego żona i dzieci zostały ranne. Po wypadku Ż. się nie zatrzymał, zbiegł do Niemiec, a wcześniej ze znajomymi ustalili fałszywą wersję wydarzeń. Co szokujące, na miejscu wypadku odganiali osoby, które chciały pomóc rannym.

To najgłośniejszy, lecz niejedyny dramat wynikający z pirackiej jazdy. Ich skala rośnie. W tym roku policjanci ujawnili 18 848 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości o ponad 50 km/h – w analogicznym okresie ubiegłego – 16 886. Najwięcej – blisko 2,3 tys. – w Warszawie (rejon działania KSP), do tego ponad tysiąc na Mazowszu. I kolejno – 1,8 tys. na Podkarpaciu, 1,6 tys. w Wielkopolsce i prawie tyle samo w woj. łódzkimi, niewiele mniej w woj. lubelskim.

Czytaj więcej

Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu

Zaczęło się wiosną, a szczytowe okazały się, jak dotąd, kwiecień i maj. – Do niedawna mieliśmy dobrą pogodę, a wtedy kierowcy czują się pewniej i niestety, jeżdżą szybciej – mówi Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Maria Dąbrowska-Loranc z Instytutu Transportu Samochodowego przyznaje, że z badań ITS wynika, że przy słonecznej pogodzie „kierowcy czują się komfortowo i wciskają pedał gazu”. – Powodem może być także zmiana nawyków kierowców, mimo zaostrzonych kar – część z nich być może oswoiła się z istniejącymi sankcjami za przekroczenie prędkości – zaznacza ekspertka.

Do więzienia za szybką jazdę?

Jeżdżą całe rzesze piratów recydywistów, którym zabrano prawa jazdy za prędkość czy alkohol. Sądy traktują ich łagodnie, dopóki nie zabiją – są praktycznie bezkarni.

Łukasz Ż. był pięciokrotnie skazywany za przestępstwa drogowe, i tyle razy warszawskie sądy orzekały wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów – ostatni na 12 lat. Gdyby zliczyć wszystkie, powinien zniknąć z dróg na ponad ćwierć wieku. Choć Ż. notorycznie łamał zakazy, sądy orzekały kolejne takie środki – ewidentnie nieskuteczne. Powód? Miały nie wiedzieć o jego innych sprawach (karta karna wskazuje tylko wyroki prawomocne).

To nieodosobniony przypadek. „Rz” ostatnio pisała o Ukraińcu z czterema zakazami prowadzenia pojazdów, karanego grzywnami, których nie płacił, i wciąż jeździł, aż spowodował wypadek. Wszystkie wyroki zapadły w sądzie w Krasnymstawie, w tym samym wydziale karnym w ciągu pięciu miesięcy. Dlaczego nie został skazany na bezwzględne więzienie? „Wymiar i rodzaj kary wymierza niezawisły Sąd” – odpowiedziano „Rz”.

Czytaj więcej

Policja rzadziej karze mandatami. Za co kierowcy są karani najczęściej?

– Jeżeli ktoś łamie zakaz i ciągle narusza porządek prawny, powinien dostać bezwzględną karę pozbawienia wolności i trafić do więzienia. Nawet na krótko, ale żeby to był jasny komunikat, że żarty się skończyły – mówi prof. Brunon Hołyst, kryminolog.

Piratów, którzy jeżdżą mimo zakazów, może być rzesza. Za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h traci się obligatoryjnie prawo jazdy na trzy miesiące. Tymczasem na 18 848 kierowców złapanych w tym roku za tzw. 50+ prawa jazdy zatrzymano 17 006 – różnica to 1842. Kto jest w tym gronie?

– Kierowcy z już orzeczonym zakazem, cudzoziemcy bez żadnego dokumentu czy też osoby, które jeżdżą, a nigdy „prawka” nie miały – tłumaczy nam policjant ruchu drogowego.

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski ujawnił nowy pomysł. Chodzi o fotoradary

Kierowcy nie boją się fotoradarów

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada prace nad skutecznym egzekwowaniem orzeczonych zakazów prowadzenia pojazdów. Może do tego posłużyć system automatycznego sczytywania tablic, który dziś pomaga np. wyłapywać skradzione pojazdy. Inne pomysły (np. prezydenta stolicy) to stawianie fotoradarów przez samorządy. Jednak piratów rozzuchwala brak policyjnych patroli na drogach. – Zwalniają przed fotoradarem i kawałek po, a poza ich zasięgiem już szaleją – przyznaje funkcjonariusz drogówki.

Czytaj więcej

Mandaty łatają dziury w budżecie państwa

Jan Mencwel, współzałożyciel stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, wskazuje na potrzebę uproszczenia procedury egzekwowania kar dla kierowców – dziś przedawnia się 52 proc. mandatów za wykroczenia z fotoradarów (mówił w „GW”). Trzeba też ścigać uczestników nielegalnych wyścigów samochodowych, jakie w stolicy odbywają się codziennie.

Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Alter Ego, komentuje: – Fatalnie podziałał przykład „Froga”. Urządzał rajdy ulicami i pokazał, że jest bezkarny.

„Frog”  dekadę temu szalał pod Kielcami i w Warszawie, jechał nawet 240 km/h – agresywnie, spychał innych, zajeżdżał drogę, a taki styl jazdy – według śledczych – mógł grozić katastrofą. Sąd jednak uznał, że „w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem”.

Niepokojący wzrost wykroczeń związanych z prędkością i zatrzymanych praw jazdy za tzw. 50+, czyli za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym. Od stycznia do sierpnia dopuściło się ich ponad 18,8 tys. kierowców – a to dokładnie o 1962 więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – wskazują dane Komendy Głównej Policji, o które zwróciła się „Rzeczpospolita”.

Kierowcy przyzwyczaili się do kar za przekroczenie prędkości?

Pozostało 93% artykułu
Przestępczość
Były poseł Platformy oskarżony. Sławomir N. miał przywłaszczyć publiczne pieniądze
Przestępczość
W Polsce ubyło rasizmu i ksenofobii. Zaskakujący raport OBWE
Przestępczość
Wojskowe buty przed sądem. Oszustwo na ogromną kwotę
Przestępczość
Uczelniana ośmiornica, czyli jak wyglądał „układ wzajemności” w Collegium Humanum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przestępczość
Były rektor Collegium Humanum na wolności. Wpłacił 2 mln zł poręczenia