Prok. Krzysztof Bukowiecki był przez ostatnie lata rzecznikiem Prokuratury Regionalnej w Łodzi i naczelnikiem wydziału ds. przestępczości gospodarczej. To on po przydzieleniu mu głośnej sprawy wynoszenia informacji ze śledztwa przez prok. Ewę Wrzosek, wycofał wniosek o uchylenie jej immunitetu, a jej sprawę umorzył. W efekcie, nie poniosła kary za ujawnianie wiedzy ze śledztwa.
Cztery miesiące po kontrowersyjnej decyzji prok. Bukowiecki dostał awans do centrali. – Zastępcą dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Gospodarczej jest od 15 sierpnia 2024 r. – potwierdza „Rz” prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. – O awansie zdecydowały wyłącznie względy merytoryczne. Decyzje o delegacji do PK i powołaniu na funkcję zastępcy dyrektora DPG nie mają pisemnego uzasadnienia – dodaje prok. Nowak.
Czytaj więcej
Jakkolwiek sensacyjnie brzmi wycofanie przez prokuraturę wniosku o uchylenie mojego immunitetu, tak jest to oczywista prawna konsekwencja poprzedniej, już prawomocnej decyzji Sądu Najwyższego – mówi Ewa Wrzosek, prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
Wycofał zarzuty
Ewa Wrzosek, warszawska prokurator w 2020 r. miała przekazać Michałowi D. – wtedy dyrektorowi ds. bezpieczeństwa w stołecznym ratuszu – informacje ze śledztwa (pozyskane od prok. Małgorzaty M.) dotyczącego wypadku autobusu na moście im. Grota-Roweckiego, gdzie kierowca był po narkotykach (zginął pasażer). Wrzosek wysłała przez szyfrowany komunikator do Michała D. m.in. wyniki badań krwi i moczu kierowcy oraz treść jego wyjaśnień. Finalnie trafiło to do polityka – prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego (przełożonego D.) w gorącym czasie jego kampanii wyborczej na prezydenta Polski. Wrzosek we wpisie do Małgorzaty M. napisała: „R.T. jest twoim dłużnikiem – a ja trzy razy bardziej”.
W grudniu 2022 r. Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów Wrzosek i Małgorzacie M. – za ujawnianie osobom nieuprawnionym informacji z postępowań. Ale SN przez półtora roku odraczał ich rozpoznanie (zarzuty usłyszał tylko Michał D., i przyznał się).