- Jesteśmy zobowiązani poinformować rynek o tych oświadczeniach, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że strony mogą nie dojść do porozumienia. Jednak sama lakoniczna treść pisma nie do końca precyzyjnie wyjaśnia intencję. Zwróciliśmy się więc do właścicielek Da Grasso o uszczegółowienie informacji. Umowę intencyjną mamy zawartą do 30 września i dopóki nie dostaniemy jednoznacznej odpowiedzi z Da Grasso, trudno mówić o zakończeniu negocjacji – komentuje Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinksa.
Sfinks poinformował o zamiarze przejęcia Da Grasso 19 czerwca tego roku. Zawarcie umowy ostatecznej zbycia udziałów Da Grasso na rzecz Sfinksa miałoby nastąpić do 31 marca 2016 r. Umowa intencyjna przewiduje określone brzegowe warunki transakcji zbycia udziałów. Należą do nich: cena zakupu, zdeponowanie części kwoty z ustalonej ceny na rachunku escrow na zabezpieczenie potencjalnych rodzajów ryzyka mogących ujawnić się po dokonaniu transakcji, sprzedaży 100 proc. udziałów spółki przez obie właścicielki, akceptację UOKiK czy zgody korporacyjne. Strony zaakceptowały możliwość rozliczenia części ceny transakcji poprzez zamianę na akcje Sfinksa według odrębnie uzgodnionego parytetu. Właściciele Da Grasso także zobowiązali się do nieprowadzenia rozmów w sprawie sprzedaży udziałów z innymi podmiotami do dnia 31 marca 2016 r.
W dniu 8 września Sfinks otrzymała oświadczenia od właścicielek Da Grasso - Karoliny Rozwandowicz oraz Magdaleny Piróg - w których poinformowały spółkę, że nie widzą obecnie możliwości uzgodnienia warunków transakcji sprzedaży udziałów na przedstawionych przez Sfinks warunkach, wobec czego uważają kontynuowanie negocjacji, w tym w szczególności udostępnianie dalszych danych dotyczących Da Grasso, za nieuzasadnione.