Kontrolę importu wprowadzono w Unii w związku z obawami o napromieniowanie tej żywności i pasz po trzęsieniu ziemi i tsunami, które poważnie uszkodziły elektrownię Dai-ichi na wschodnim brzegu Japonii. Od 2021 r. Unia wymagała zaświadczeń o poziomie napromieniowania izotopami importowanych grzybów, niektórych gatunków ryb i jadalnych roślin (np. pędów bambusa) z Fukuszimy i 9 innych prefektur.

Komisja Europejska ogłosiła teraz, że te ograniczenia zostały całkowicie zniesione, bo Japonia w dalszym ciągu sprawdza stopień napromieniowania i powinna nadal ogłaszać swe dane.

Czytaj więcej

Inflacja wciąż hamuje, ale usługi drożeją szybciej niż towary. Nowe dane GUS

- To posunięcie pomoże kontynuować odbudowę zniszczonych terenów, doceniamy to i przyjmujemy z zadowoleniem — stwierdził premier Fumio Kishida na konferencji prasowej po spotkaniu na szczycie UE - Japonia. Ursula von der Leyen poinformowała, że obie strony postanowiły pracować nad usunięciem japońskich barier handlowych wobec wołowiny, owoców i warzyw z Unii, których dostęp do Japonii ograniczają przepisy o bezpieczeństwie żywności.

Podczas szczytu obie strony zapowiedziały głębszą współpracę w przekształcaniu energetyki, w technologii cyfrowej, w badaniach naukowych i w innych dziedzinach. — Obie strony potrzebują zmniejszenia ryzyka naszych łańcuchów dostaw, więc jednym z naszych celów jest zmniejszenie zależności od garstki dostawców, z których wielu jest w Chinach — powiedziała przewodnicząca KE.