Nowa definicja gwałtu. Prezydent Andrzej Duda zdecydował

Jest decyzja Andrzeja Dudy w sprawie ustawy, która wprowadza przesłankę braku zgody na doprowadzenie do obcowania seksualnego w definicji gwałtu.

Publikacja: 10.08.2024 07:30

Załamana kobieta

Załamana kobieta

Foto: Stock Adobe

dgk

Już za pół roku doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego lub do poddania się tzw. innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności mimo braku zgody tej osoby, będzie gwałtem. Przy czym za „inną czynność seksualną” uważana jest każda czynność o charakterze seksualnym (także bez kontaktu cielesnego), która zmierza do zaspokojenia potrzeby seksualnej, a nie jest obcowaniem płciowym, czyli stosunkiem seksualnym.

Zawarta w nowelizacji definicja gwałtu ma zastąpić dotychczasową, pochodzącą z 1932 r., która  brzmi: „Kto przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu (...) podlega karze więzienia”. Zwolennicy zmiany argumentowali, że przy dotychczasowej definicji ofiara gwałtu często nie miała szans na sprawiedliwość, jeśli tylko mówiła „nie”. Bierność  była traktowana jako przejaw zgody na obcowanie płciowe. Wymiar sprawiedliwości wymagał od ofiary stawiania wyraźnego i rzeczywistego oporu. 

Czytaj więcej

Seks bez zgody będzie gwałtem. Senatorowie poprawiają głośną nowelę KK

Za gwałt grozić będzie do 15 lat więzienia

Jak czytamy na stronie Prezydenta RP, podpisana przez Andrzeja Dudę nowelizacja z 28 czerwca zmienia treść norm karnych zawartych w przepisach art. 197 § 1, 1a i 2 oraz art. 198 Kodeksu karnego. Nowe brzmienie przepisu art. 197 § 1 k.k.: „Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15”, ma na celu dodanie nowego znamienia w postaci: umyślnego doprowadzenia do obcowania płciowego mimo braku zgody tej osoby w inny sposób niż w następstwie przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu.

Dodany § 1a w art. 197 k.k. w brzmieniu: „Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem”, stanowi, że przestępstwem jest czyn polegający na wykorzystaniu przez sprawcę sytuacji, w której ofiara nie może w sposób samodzielny i świadomy podejmować decyzji (wyrazić zgody), co do podjęcia aktu seksualnego.

Wobec zmiany przepisu art. 197 § 1 oraz dodania w tym artykule § 1a ustawa zmodyfikowała także treść art. 198 k.k. Oto nowe brzmienie: „Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikające z upośledzenia umysłowego, choroby psychicznej lub innego zakłócenia czynności psychicznych znaczne ograniczenie zdolności do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Przepis ten będzie penalizował te przypadki, w których bezradność ofiary przestępstwa wynika z ograniczonej świadomości tej osoby (np. osoby w stanie upojenia alkoholowego lub odurzonej), która zachowuje w pewnym stopniu zdolność do wyrażenia zgody, jednak tak uzyskana zgoda jest ułomna, a sprawca działa wbrew interesom ofiary „wykorzystując” jej bezradność. Przepis posługuje się tutaj znamieniem w postaci „znacznego ograniczenia zdolności do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem”, w odróżnieniu od całkowitego „braku możliwości rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem” zastosowanym w opisie czynu zabronionego, zawartym w art. 197 § 1a k.k.

Konsekwencją zmian wprowadzonych w Kodeksie karnym jest też nowelizacja przepisów trzech innych ustaw: o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka, o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich oraz o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich.

Ustawa z nową definicją gwałtu wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Już za pół roku doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego lub do poddania się tzw. innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności mimo braku zgody tej osoby, będzie gwałtem. Przy czym za „inną czynność seksualną” uważana jest każda czynność o charakterze seksualnym (także bez kontaktu cielesnego), która zmierza do zaspokojenia potrzeby seksualnej, a nie jest obcowaniem płciowym, czyli stosunkiem seksualnym.

Zawarta w nowelizacji definicja gwałtu ma zastąpić dotychczasową, pochodzącą z 1932 r., która  brzmi: „Kto przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu (...) podlega karze więzienia”. Zwolennicy zmiany argumentowali, że przy dotychczasowej definicji ofiara gwałtu często nie miała szans na sprawiedliwość, jeśli tylko mówiła „nie”. Bierność  była traktowana jako przejaw zgody na obcowanie płciowe. Wymiar sprawiedliwości wymagał od ofiary stawiania wyraźnego i rzeczywistego oporu. 

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach