Organ odpowiedzialny za nadzór nad standardami działania mediów nie może być bezczynny wobec skarg napływających od obywateli na dyskryminację grup społecznych w audycjach telewizyjnych. Taki jest sens wydanego we czwartek 6 czerwca wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Co zarzuciła Telewizji Trwam Fundacja Basta?
Sprawa zaczęła się od wniosku, jaki trafił do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z lubelskiej Fundacji Basta. Domagała się ona nałożenia kary na Telewizję Trwam, która – według Basty – dopuściła się na antenie złamania przepisu art. 18 ust. 1 ustawy o radiofonii i telewizji poprzez wypowiedzi dyskryminujące na antenie mniejszości seksualne. Chodziło konkretnie o audycję „Informacje Dnia” z października 2022 roku, podczas której poinformowano o możliwości zawierania związków jednopłciowych w Słowenii. Prowadzący program okrasił to komentarzem, jakoby te słoweńskie porządki krzywdziły dzieci. Fundacja Basta uznała to za wypowiedź homofobiczną i zażądała od przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego nałożenia kary na wydawcę TV Trwam, czyli Fundację Lux Veritatis.
KRRiT zwróciła się do TV Trwam o udostępnienie nagrania audycji, ale spotkała się z odmową. Upłynęło wówczas już 28 dni, wymagane prawem na przechowywanie zapisu kwestionowanej audycji. Niezadowolona z takiego obrotu sprawy Basta złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na bezczynność Świrskiego. Podnosiła m.in., że audycja wciąż jest dostępna na stronie internetowej TV Trwam. KRRiT utrzymywała przed sądem, że Basta nie miała prawa składać ani wniosku o wszczęcie postępowania z urzędu ani potem skargi do WSA, a działanie KRRiT w sprawie kwestionowanej audycji było właściwe.
WSA w Warszawie w wyroku wydanym 8 listopada 2023 r. uznał, że Świrski rzeczywiście dopuścił się bezczynności i powinien podjąć postępowanie w sprawie rozpowszechniania dyskryminujących treści w TV Trwam. Według art. 61 kodeksu postępowania administracyjnego strona może bowiem domagać się od organu administracji wszczęcia postępowania z urzędu.
Czytaj więcej
Spółka Eurozet Radio, nadawca Radia Zet, nie zapłaci 476 tys. zł kary, jaką nałożył na nią przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się z nadawcą, że decyzję wydano z naruszeniem prawa, a kara jest rażąco wygórowana.