Do Sejmu wpłynął przygotowany przez posłów PiS projekt nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Jednym z jego założeń jest doprecyzowanie dotychczasowego art. 34, zgodnie z którym obecnie osobom, które odkryły lub przypadkowo znalazły zabytek archeologiczny (także podczas prowadzenia robót budowlanych lub ziemnych), może przysługiwać nagroda. Gdy jednak znajdą przedmiot, który według nich jest zabytkiem, muszą go zabezpieczyć i niezwłocznie zawiadomić o tym wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jeśli tych obowiązków nie wykonają, o nagrodzie mogą zapomnieć.
W proponowanej nowelizacji nagrody będą się należały już nie tylko osobom, które skarb odkryją przypadkowo, ale także, gdy znajdą go lub pozyskają w wyniku prawidłowo zgłoszonych poszukiwań.
Grupy poszukiwawcze
Obecnie – zgodnie z rozporządzeniem ministra kultury i dziedzictwa narodowego – nagroda pieniężna jest przyznawana jedynie, gdy zabytek posiada szczególną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. W pozostałych przypadkach trzeba się pocieszyć dyplomem. Identycznie miałoby być po wejściu w życie projektu nowelizacji, z tym że obowiązywałaby maksymalna nagroda w wysokości do 25-krotności kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, a kwota 30-krotności (jak obecnie) jedynie w wyjątkowych przypadkach.
Dyplom nie wszystkich może pocieszyć w momencie, gdy muszą oddać Skarbowi Państwa wartościowy przedmiot. Obecne przepisy nie zadowalają wszystkich. Chodzi tutaj o osoby zatrudnione w grupach poszukiwawczych, które tak jak osoby zajmujące się zawodowo badaniami archeologicznymi nie otrzymują nagród w przypadku znalezienia wartościowych przedmiotów.
Czytaj więcej
Przepisy o ochronie zabytków w zakresie, w jakim ograniczają prawo własności nieruchomości przez dopuszczenie ujęcia jej jako zabytku w gminnej ewidencji bez gwarancji ochrony dla właściciela, naruszają konstytucję.