Na łamach „Rz” od kilku tygodni inicjujemy dyskusję o poszczególnych rozwiązaniach „kodeksu rolnego” opracowywanego przez parlamentarny zespół ds. gospodarstw rodzinnych. Jedno z nich zakłada, że odpowiedzialność za szkody łowieckie ponosić ma Skarb Państwa. W ocenie Polskiego Związku Łowieckiego jest to jak najbardziej zasadne.
– Powinno być konsekwencją przesądzenia w prawie łowieckim, że zwierzyna w stanie wolnym stanowi własność SP – tłumaczy Wacław Matysek, rzecznik prasowy PZŁ. – Za zwierzę odpowiada jego właściciel. Tymczasem obecnie właściciel tej zwierzyny (SP) przerzuca ten obowiązek praktycznie w całości na koła łowieckie i Polski Związek Łowiecki – dodaje.
Czytaj więcej
Skarb Państwa ma przejąć odpowiedzialność za straty wyrządzone przez dziką zwierzynę – głosi projekt kodeksu rolnego.szymon cydzik
Zmiana miałaby wynikać z tego, że szacując szkody wyrządzone przez zwierzęta, koła łowieckie rzekomo je zaniżają. Jednak odszkodowania wycenia zespół składający się z przedstawiciela dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego, przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego oraz właściciela lub posiadacza gruntów rolnych, na których wystąpiła szkoda (choć możliwe jest procedowanie w razie niestawienia się dwóch ostatnich).
– W takim składzie szacujących trudno mówić o zaniżaniu należnych odszkodowań – tłumaczy Wacław Matysek. – A jeśli rolnik nie zgadza się na ustalenia zespołu szacującego, ma prawo w okresie siedmiu dni odwołać się do nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe – dodaje.