W uzasadnieniu wskazano, że przyczyną proponowanej zmiany jest, jakoby koła łowieckie zaniżały szacunkową wartość szkód. Proponowany art. 38 kr mówi o wyznaczeniu odpowiednich organów państwa do szacowania takich szkód. Szczegóły mają określić oddzielne przepisy.
Obecnie mówi o tym prawo łowieckie oraz rozporządzenie ministra środowiska z 16 kwietnia 2019 r. Ustawa przewiduje, że szacunków dokonuje zespół złożony m.in. z przedstawiciela dzierżawcy lub zarządcy okręgu łowieckiego oraz właściciela/posiadacza gruntów, na których zaszła szkoda. Szacowanie może być prowadzone nawet, gdy właściciel się nie stawi.
Czytaj więcej
Ograniczenia w nabywaniu ziemi przez nierolników oraz w egzekucji komorniczej, a także większe odszkodowania za wywłaszczenie i szkody wyrządzone przez zwierzęta. Tak PiS kusi rolników.
Poseł Grzegorz Wojciechowski z PiS, członek zespołu pracującego nad kodeksem rolnym, zwraca jednak uwagę, że różnice między wartością szkód wyrządzonych przez zwierzynę łowną a tymi dokonanymi przez inne zwierzęta wynikają z samej konstrukcji przepisów. Kodeks cywilny wymaga bowiem naprawienia szkody (tzn. nie tylko wyrównania zadanych strat, ale też zwrotu za utracone korzyści), zaś ustawa łowiecka – jedynie pokrycia wartości strat. Wartość utraconych plonów jest pomniejszana o koszty ich zbioru – dodaje.
Już teraz istnieją mechanizmy odwołania się od decyzji zespołu – do właściwego nadleśnictwa. Skarb Państwa obecnie płaci za szkody wyrządzone przez niektóre zwierzęta. W praktyce najwięcej z nich dokonują dziki (od 75 proc. do 90 proc.), a płaci za nie Polski Związek Łowiecki.