W Niemczech, po opłaceniu wszystkich wydatków pobytowych, uchodźcom ukraińskim zostaje średnio prawie 500 euro, czyli cztery razy więcej niż w Polsce (826 zł). Nic więc dziwnego, że to w dużej mierze kwestie materialne skłaniają Ukraińców uciekających przed wojną do wyjazdu za Odrę - wynika z ogłoszonego we wtorek raportu „Z Polski do Niemiec. Nowe trendy ukraińskiej migracji uchodźczej” Platformy Migracyjnej EWL oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Zdaniem ekspertów EWL ten trend do wyjazdów uchodźców, wśród których dużą część stanowią deficytowi na polskim rynku pracy specjaliści, będzie się nasilał. W rezultacie sięgająca 350 tys. liczba Ukraińców, którzy przenieśli się z Polski do Niemiec może jeszcze bardziej wzrosnąć.
Znajomi polecają Niemcy
Raport podsumowuje wyniki badania, jakie w sierpniu br. objęło 400 uchodźców, w tym głównie (91 proc.) uchodźczyń z Ukrainy, które zdecydowały się na przeprowadzkę z Polski do Niemiec. Są to z reguły młode, dobrze wykształcone kobiety (średnia wieku badanych to 35 lat, a dwie trzecie ma dyplom wyższej uczelni), znające też języki obce. Prawie połowa przyjechała do Niemiec z dziećmi, a lepsze w Niemczech perspektywy życia i rozwoju dla dzieci były dla 26 proc. badanych jednym z powodów wyjazdu z Polski za Odrę.
Czytaj więcej
Filary dotychczasowego niemieckiego modelu rozwoju są mocno popękane. Wypracowanie nowego sposobu na wzrost gospodarczy może się rodzić długo, a stagnacja raczej szybko się nie skończy.
Na pierwszym miejscu znalazł się czynnik społeczny, bo 43 proc. uchodźców zachęcili do przeprowadzki przyjaciele i znajomi mieszkający już w Niemczech. Siła tego argumentu może teraz jeszcze szybciej wzrastać .Jak przypominał Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej UW, na początku sierpnia br. w Niemczech przebywało już prawie 1,1 mln Ukraińców. To dziewięć razy więcej niż przed wybuchem wojny i znacząco więcej niż w Polsce, gdzie liczba ukraińskich uchodźców zmalała ostatnio do 974 tys.
Obok czynników społecznych, bardzo ważne okazały się argumenty ekonomiczne, w tym przede wszystkim bardziej atrakcyjne za Odrą świadczenia socjalne dla uchodźców z Ukrainy (42 proc.), możliwość zgromadzenia większych oszczędności (38 proc.) - dzięki wyższej kwocie po opłaceniu kosztów życia, którą podbijają wyższe zarobki. Michalina Sielewicz, dyrektor rozwoju międzynarodowego w EWL, przewiduje, że Niemcy pozostaną bardzo ważnym kierunkiem migracyjnym Ukraińców. Dyrektywa wdrożona latem ub. roku, która zapewniła im nie tylko swobodny dostęp do edukacji, opieki medycznej i socjalnej w krajach Unii, ale też umożliwiła tam legalne zatrudnienie.