Kolejne partie organizują swoje podsumowania roku jaki minął od wyborów z 15 października. W ubiegłą sobotę rok podsumowywała Koalicja Obywatelska. A co dziś czują wyborcy? W badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” zadaliśmy pytanie, które odnosi się do fundamentów postrzegania rzeczywistości. Jakie są wyniki? 10,3 proc. respondentów uznaje, że żyje im się „zdecydowanie lepiej” niż pod rządami PiS. 15,1 proc. twierdzi, że żyje się im „raczej” lepiej. Najwięcej – bo aż 43,8 proc. wskazuje, że żyje im się tak samo jak pod rządami PiS. I dalej: 15,2 proc. badanych twierdzi, że żyje im się „raczej” gorzej niż gdy władzę sprawowała partia Kaczyńskiego. A 11,7 proc. uznaje, że żyje im się „zdecydowanie” gorzej. Zdania nie ma 3,8 proc. ankietowanych. Sondaż przeprowadzono 11–12 października 2024 r.
Czytaj więcej
Tylko w jednym Donald Tusk i Jarosław Kaczyński są zgodni: bój o prezydenturę będzie kluczowy dla przyszłości polskiej polityki. Dlatego Tusk skupia się na migracji i bezpieczeństwie – wie, że o losach wyborów prezydenckich w 2025 r. zadecyduje nie jego twardy, liberalny czy lewicowy elektorat, ale emocje milionów Polaków. W tym samym celu Kaczyński łączy siły z partią Zbigniewa Ziobry.
Sondaż: Postrzeganie rzeczywistości w Polsce zależy od preferencji partyjnych
Pytanie o postrzeganie rzeczywistości rok po wyborach to w praktyce pierwsze podsumowanie rządów koalicji. Jak wynika z sondażu wyborcy w dwóch obozach – PiS i koalicji – radykalnie różnią się w podejściu do tego, jak żyje im się rok po wyborach. Jak się okazuje, blisko 65 proc. wyborców obozu rządzącego (łącznie KO, Trzecia Droga, Lewica) uznaje, że ich życie jest lepsze pod jej rządami. I przeciwnie: aż 63 proc. wyborców opozycji (łącznie PiS i Konfederacji) uznaje, że żyje się im gorzej niż pod rządami PiS.
Co na to eksperci? – Wyniki pokazują w zasadzie trzy niekompatybilne obozy wyborców, których opinie na temat ostatniego roku rządu Donalda Tuska są zgoła różne. Z jednej strony mamy niemal identyczne pod względem liczebnym obozy zwolenników kolacji 15 października oraz wyborców szerokiego obozu prawicy od PiS po Konfederację. Z drugiej zaś blisko 44 proc. ogółu uważa, że obecnie żyje się im tak samo jak pod rządami PiS. I to właśnie ten wynik jest moim zdaniem najciekawszy – mówi nam dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego. – To właśnie są tzw. normalsi, którzy nie śledzą z wypiekami na twarzy wydarzeń politycznych, często przełączają program, widząc obrady Sejmu. W tej grupie, której żyje się tak sam jako przed 15 października, mamy 34 proc. wyborców obecnej większości, jak i 37 proc. zwolenników partii Kaczyńskiego i Mentzena. W przededniu kampanii prezydenckiej ten wynik można interpretować jako sygnał ostrzegawczy dla rządu Donalda Tuska, gdyż im dalej od zmiany władzy tym liczba narzekających na swój standard życia po wyborach 15 października może rosnąć – dodaje Rydliński.