Jak ujawniła „Rzeczpospolita”, dwa tygodnie przed wymianą więźniów między Rosją a Zachodem Paweł Rubcow vel Pablo Gonzalez, agent GRU zatrzymany w Polsce, otrzymał zgodę na
zapoznanie się z całym materiałem dowodowym zgromadzonym w śledztwie,
także tajnym. „Pablo G. przed zamknięciem
śledztwa skorzystał z przysługującego mu uprawnienia określonego w art.
321 § 1 k.p.k. (końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania).
Został zaznajomiony z całością materiału dowodowego, a więc także
niejawnego” – potwierdza informacje „Rz” prok. Przemysław Nowak,
rzecznik Prokuratury Krajowej.
Czytaj więcej
Paweł Rubcow, agent GRU, przygotowując się do procesu w Polsce, wynajął prawników. Tuż przed wymianą szpiegów prokurator udostępnił mu akta śledztwa, także tajne – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Rzecznik Prokuratury Krajowej: Prokurator ma obowiązek ujawnić akta sprawy podejrzanemu
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” funkcjonariusz ABW stwierdził, że „był to błąd”. "Prokuratura wiedząc, że zostanie wymieniony, powinna mu odmówić dostępu na podstawie art. 156 k.p.k. To przepis wprowadzony w 2021 r. dla ochrony ważnego interesu państwa i stanowi wentyl bezpieczeństwa" - piszemy w artykule.
- W zasadzie briefing mógłby ograniczyć się do stwierdzenia, iż prokurator jest zobowiązany udostępnić całość akt sprawy każdemu podejrzanemu, wobec którego kieruje akt oskarżenia. Kropka. Od tej zasady nie ma żadnych wyjątków. To kwestia prawna nie budząca żadnych wątpliwości – mówił na konferencji prasowej prokurator Nowak.