Wystąpienie Tuska zaczęło się od okrzyków z ław posłów PiS i pytań czy premier „odpoczął” (nawiązanie do urlopu, na którym niedawno był Tusk). — Panowie, to nie jest telewizja, a wy nie jesteście na kanapie z chipsami. Pan premier jest wypoczęty, natomiast wy jesteście jakoś spięci. Proszę was, abyście wysłuchali w spokoju co premier ma do powiedzenia. To premier rządu drodzy państwo — przywołał posłów do porządku marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
Donald Tusk: Minister Adam Bodnar nie wymaga obrony
- Dziękuję panie marszałku, też dziękuję za troskę, choć muszę powiedzieć, że odgłosy z tej PiS-owskiej strony sali świadczące o nerwowości, a nawet histerii są dla mnie sygnałami optymistycznymi, jestem jeszcze bardziej zrelaksowany — odpowiedział Tusk.
Czytaj więcej
Miliony spraw rozstrzygniętych w poprzednich latach stoją pod znakiem zapytania. Istny chaos i anarchia - mówił w czasie sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, Sebastian Kaleta. - Obecny minister nie tylko dostrzega wydane wyroki polskich i międzynarodowych sądów, ale również podejmuje działania, które mają na celu ich niezwłoczne wykonanie - odpierała zarzuty posłanka KO, Kamila Gasiuk-Pihowicz. Sejm wniosek PiS odrzucił.
B- Minister Bodnar nie wymaga obrony. Mam teczkę z materiałami, mógłbym godzinę przemawiać mówiąc na rzecz obrony dobrego imienia i świetnej pracy ministra Bodnara — kontynuował.
- Rzadko kiedy w historii polskiego parlamentu dorobek, któregoś z ministrów był tak oczywisty, tak pozytywny, w tak krótkim czasie — stwierdził Tusk.