W tym tygodniu Elon Musk pod jednym z tweetów oskarżających Żydów o „nienawiść do białych” napisał, że to „fakt i prawda”. Skrytykował też Anti-Defamation League (ADL – Liga Przeciwko Zniesławieniom), amerykańską organizację żydowską, której celem jest walka z nienawiścią i uprzedzeniami wobec Żydów.
Zaczęło się w środę wieczorem publikacją tweeta przez @breakingbaht. Ten napisał, iż „Społeczności żydowskie szerzą dokładnie ten rodzaj dialektycznej nienawiści wobec białych, którą, jak twierdzą, chcą, aby ludzie przestali używać przeciwko nim”. Posta skomentował Musk, wyrażając swoje poparcie.
Później twórca SpaceX rozszerzył wątek, atakując ADL. Wskazał, że to właśnie ta organizacja propagują rasizm. Antysemicki wpis potępił już dyrektor generalny ADL Jonathan Greenblatt. „W czasie, gdy antysemityzm eksploduje w Ameryce i wzmaga się na całym świecie, wykorzystywanie swoich wpływów do potwierdzania i promowania teorii antysemickich jest niebezpieczne” – ostrzegł.
Czytaj więcej
Reklamodawcy na X (dawny Twitter) uciekają jeden za drugim. Kolejne firmy twierdzą, że popularna platforma społecznościowa stałą się serwisem pełnym fake newsów i siejącym dezinformację. Do tego nie pomaga sam Elon Musk – właściciel X.
W odpowiedzi Biały Dom oskarżył Muska o " odrażające szerzenie antysemickiej i rasistowskiej nienawiści", która "jest sprzeczna z naszymi podstawowymi wartościami jako Amerykanów".