Kevin McCarthy odwołany z funkcji spikera Izby Reprezentantów. Republikanie w rozsypce

Po raz pierwszy w historii spiker Izby Reprezentantów traci stanowisko z powodu buntu we własnej partii.

Publikacja: 04.10.2023 22:00

Kevin McCarthy został spikerem po 15 rundach głosowania

Kevin McCarthy został spikerem po 15 rundach głosowania

Foto: WIN MCNAMEE/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/Getty Images via AFP

Partia Republikańska jest w tak wielkim szoku, że dała sobie aż tydzień, aby znaleźć kandydatów na miejsce dotychczasowego przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego. I to mimo że kraj jest w kryzysie politycznym, a Kongres musi do 17 listopada uzgodnić kompromisową ustawę budżetową, aby uniknąć paraliżu podstawowych instytucji państwa.

Z wnioskiem o głosowanie nad losem McCarthy’ego wystąpił tylko jeden poseł, reprezentujący Florydę Matt Gaetz. 40-latek jest fanatycznym zwolennikiem Donalda Trumpa, a udziela się głównie w radykalnych mediach zamiast w pracach Kongresu. Poszło o kompromis, jaki kilkadziesiąt godzin wcześniej McCarthy zdołał wynegocjować z demokratami i odłożyć o 45 dni zamknięcie (shutdown) administracji publicznej.

Kevin McCarthy stracił stanowisko. Gra na polaryzację

Gaetz mógł w pojedynkę wystąpić z takim wnioskiem, bo wcześniej na dającą taką możliwość zmianę regulaminu prac Izby Reprezentantów zgodził się sam McCarthy. To była cena za poparcie jego kandydatury na spikera izby niższej Kongresu w 15. rundzie głosowania. Republikanie mają niewielką (222 do 212) większość w Izbie Reprezentantów, choć sytuacja jest odwrotna w Senacie, który również musi akceptować ustawy finansowe. Tu niewielką przewagą cieszą się demokraci.

Czytaj więcej

USA. Kevin McCarthy odwołany ze stanowiska spikera Izby Reprezentantów

Jednak w środę za odwołaniem republikańskiego spikera głosowało 216 posłów, podczas gdy 208 było temu przeciwnych. Stało się tak, bo do demokratów przyłączyła się niewielka, ale bardzo wpływowa frakcja republikanów powiązanych z Donaldem Trumpem. Były prezydent gra na głęboką polaryzację sceny politycznej. Liczy, że dzięki temu to on zdobędzie republikańską nominację w walce o Biały Dom: jest symbolem sprzeciwu wobec Joe Bidena.

Demokraci poparli inicjatywę Gaetza w nadziei, że doprowadzą do głębokiego podziału Partii Republikańskiej, wręcz jej implozji. To problem, który zaczął się siedem lat temu, gdy kontrolę nad partią Reagana i Busha przejął Donald Trump. Nadał jej wtedy radykalne, populistyczne oblicze.

Czytaj więcej

Generał Ben Hodges: Donald Trump może skończyć w więzieniu

Spór jest szczególnie niepokojący dla Ukrainy. Joe Biden próbuje przeforsować kolejny pakiet pomocy dla Kijowa (25 mld dol.). Chodzi zarówno o wsparcie wojskowe, jak i podtrzymanie działalności państwa. Taka propozycja Białego Domu musi jednak zyskać akceptację obu izb Kongresu. Nie będzie jej bez porozumienia między umiarkowaną i radykalną frakcją Partii Republikańskiej, na co się nie zanosi. Trumpowi nie podobał się kompromis z demokratami osiągnięty przez McCarthy’ego, choć i tu nie udało się uniknąć niekorzystnych dla Ukraińców zapisów – pomoc została ograniczona o 6 mld dol.

Polityka w USA. Republikanie podzieleni, demokraci zwarci

Paraliż amerykańskiego państwa następuje w wyjątkowo złym momencie dla prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Rozpoczęta pięć miesięcy temu kontrofensywa nie przyniosła spektakularnych efektów. Jeśli Ukraińcom zabraknie wsparcia USA, szanse na przełom będą znikome.

Podział wśród republikanów pozostaje w głębokim kontraście w stosunku do bardzo sprawnej maszyny Partii Demokratycznej. To ugrupowanie, które też miało wiele lat niewielką przewagę w Izbie Reprezentantów, jednak autorytet poprzedniczki McCarthy’ego, Nancy Pelosi, sprawiał, że partia skutecznie osiągała swoje cele. W środę, gdy rozstrzygał się los McCarthy’ego, Pelosi jednak nie było – brała udział w pogrzebie swojej wieloletniej przyjaciółki, demokratycznej senator z Kalifornii Dianne Feinstein. Jednak w miarę, jak kraj wchodzi na decydującą prostą w kampanii przed wyborami prezydenckimi, jedność demokratów przy głębokim podziale republikanów może rozstrzygnąć o tym, kto ostatecznie zdobędzie Biały Dom.

Na to nakładają się problemy prawne Donalda Trumpa. W tym tygodniu wziął on udział w cywilnym procesie w sprawie drastycznego przeszacowywania nieruchomości, co pozwoliło uzyskać korzystniejsze warunki kredytowania przez banki. Grozi mu zakaz prowadzenia biznesu w stanie Nowy Jork i wymóg sprzedaży w określonym terminie posiadanych tu aktywów. Republikanie nie mają jednak na razie wiarygodnego, alternatywnego kandydata w walce o najwyższy urząd w państwie.

Partia Republikańska jest w tak wielkim szoku, że dała sobie aż tydzień, aby znaleźć kandydatów na miejsce dotychczasowego przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego. I to mimo że kraj jest w kryzysie politycznym, a Kongres musi do 17 listopada uzgodnić kompromisową ustawę budżetową, aby uniknąć paraliżu podstawowych instytucji państwa.

Z wnioskiem o głosowanie nad losem McCarthy’ego wystąpił tylko jeden poseł, reprezentujący Florydę Matt Gaetz. 40-latek jest fanatycznym zwolennikiem Donalda Trumpa, a udziela się głównie w radykalnych mediach zamiast w pracach Kongresu. Poszło o kompromis, jaki kilkadziesiąt godzin wcześniej McCarthy zdołał wynegocjować z demokratami i odłożyć o 45 dni zamknięcie (shutdown) administracji publicznej.

Pozostało 83% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?