Kropiwnicki mówił o swojej pracy w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
- To był pierwszy twór tego typu, więc trzeba było wykuć dla niego kompetencje. Komisja miała duże uprawnienia z ustawy, np. uprawnienia prokuratorskie i możliwość wzywania świadków w trybie rozprawy administracyjnej. Różnica między komisją weryfikacyjną i śledczą polega na tym, że w przypadku komisji weryfikacyjnej trzeba napisać jej kompetencje osobno w każdym przypadku. To cały czas jest twór, który się jeszcze wykuwa - stwierdził parlamentarzysta.
Posłowie Solidarnej Polski mogą poprzeć powstanie takiej komisji, ale najpierw marszałek Elżbieta Witek musiałaby chcieć przegłosować taki wniosek
Robert Kropiwnicki, poseł PO, członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji
Zdaniem posła, "komisja wyjaśniająca aferę podsłuchową powinna mieć status śledczej, a nie weryfikacyjnej".