Ponad rok temu, odsiadując karę 2,5 roku więzienia za zlecanie podsłuchów w restauracjach, Marek Falenta zamówił prywatne badanie na wykrywaczu kłamstw. Odbyło się ono w zakładzie karnym, a biegłym, który je wykonał, jest jeden z najlepszych ekspertów w kraju w tej dziedzinie – Jacek Bieńkuński.
Falenta był pytany m.in. o to, czy przekazał pozyskane nagrania m.in. wspólnikowi w biznesie, znanemu przedstawicielowi partii rządzącej (w tym czasie), dziennikarzowi, agentowi zachodnich służb specjalnych i agentowi z tzw. ściany wschodniej. Wynik był negatywny, a ekspert ocenił, że biznesmen nie wprowadza organów ścigania w błąd, odpowiadając na zadane mu pytania. Skan wyników testu ujawnił na TT Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie. Nie podał okoliczności jego powstania. A są ciekawe.
Czytaj więcej
Chociaż rewelacje wspólnika Marka Falenty wydają się niewiarygodne, prokuratura powinna poważnie zbadać wersję szpiegostwa przy sprzedaży taśm z „Sowa i Przyjaciele”.
Okazuje się, że obrońcy Marka Falenty, zapoznając się z aktami zakończonego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku (dotyczyło przestępstw gospodarczych spółek Marcina W. i Falenty), zdecydowali się na zamówienie prywatnego badania wariografem, bo gdańska prokuratura miała odrzucić wniosek obrońcy biznesmena m.in. o wykonanie takiego testu („Rz” nie otrzymała odpowiedzi dlaczego), a konfrontacja Marcina W. z Falentą nie przyniosła rozstrzygnięcia. Problem w tym, że wersja Marcina W. także została zbadana na wariografie.
– Celem badań (Falenty) w tej konkretnej sprawie były pytania oparte na postawionych biznesmenowi zarzutach dotyczących transakcji węglowych – wyjaśnia nam Jacek Bieńkuński. Ponieważ jednak – jak zaznacza – w pewnych kwestiach nie było ustaleń co do przedmiotu badań, w związku z tym umieścił także pytania co do różnych hipotetycznych wariantów. – Jednak w oparciu o odpowiedzi udzielone w ramach tego badania nie odważyłbym się formułować końcowych wniosków dotyczących losów nagrań z „afery taśmowej” – zastrzega Bieńkuński.