Jak czytamy w Onecie Kurski, odwołany ze stanowiska prezesa TVP, ma obecnie trafić na boczny tor z powodu taśmy, która miała trafić na biurko prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Kurskiemu miało zaszkodzić - pisze Onet - przekonanie, że jego pozycja jest niezagrożona, czemu miał dawać wyraz w czasie spotkań w wąskim gronie.
Czytaj więcej
Resort cyfryzacji powinien być najbardziej przezroczysty i apolityczny.
Jak dotąd nie doszło do spotkania odwołanego prezesa TVP z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Do dymisji Kurskiego miał przyczynić się jego konflikt ze współpracownicą Kaczyńskiego, która dostarczyła prezesowi PiS nagranie, którego głównym bohaterem jest Kurski.
W konflikcie z Kurskim miała znaleźć się Janina Goss - wieloletnia współpracowniczka Kaczyńskiego, o której prezes PiS mówił, że należy do wąskiego grona osób, na których nigdy się nie zawiódł.