- Zdecydowałem się na kandydowanie na Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest to ważna funkcja, duża odpowiedzialność. Jestem do tej funkcji przygotowany z wykształcenia i pracy zawodowej - uważa poseł PiS.
Wybór Wróblewskiego, jednego ze współautorów wniosku do TK ws. aborcji, krytykuje opozycja.
"Kandydatura B. Wróblewskiego na RPO jest ponurym żartem, którym PiS śmieje się prosto w twarz wszystkim bezbronnym i skrzywdzonym, dla których Rzecznik był ostatnią nadzieją na sprawiedliwość. To promocja fanatyzmu chłodno skalkulowana na odbicie elektoratu Ziobrze i Konfederacji" - skomentowała posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek.
"Skoro już oficjalnie poseł Wróblewski stał się kandydatem swojej partii na RPO, to ja jeszcze raz powiem, że nie wyrażam zgody na tę nominację. Mam nadzieje, że demokratyczna większość w Senacie podzieli moje stanowisko" - uważa senator Jadwiga Rotnicka.