Prezydenci USA i Rosji mają we wtorek po południu czasu polskiego odbyć wideorozmowę - tematem ma być rosnące napięcie wokół Ukrainy. Od kilkunastu dni USA, NATO i Ukraina alarmują, że Rosja gromadzi znaczne siły w pobliżu granic swojego sąsiada, co może być zapowiedzią agresji militarnej. Rosja konsekwentnie zaprzecza, jakoby zamierzała zaatakować Ukrainę, a odpowiedzialnością za wzrost napięcia w regionie obarcza Waszyngton i Kijów.
W radiowej Jedynce wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w związku z uwagą, że przed rozmową z prezydentem Rosji Stany Zjednoczone konsultowały się z Niemcami, Francją i Wielką Brytanią był pytany o głos Europy, w tym Europy Środkowej.
- To oczywiście decyzja prezydenta Bidena, z kim w tej sprawie się kontaktował. Z Polską się nie kontaktował - odparł polityk Prawa i Sprawiedliwości. - (Biden) nie kontaktował się z Włochami, nie kontaktował się z Litwą, nie kontaktował się z Hiszpanią, Danią, Norwegią czy Szwecją - dodał.
Czytaj więcej
Przedstawiciel administracji USA, cytowany przez amerykański "Newsweek", mówił przed zaplanowaną na wtorek rozmową prezydenta USA, Joe Bidena i prezydenta Rosji, Władimira Putina, że Stany Zjednoczone "nie chcą, by doszło do sytuacji, w której odpowiedzią na działania Rosji byłoby bezpośrednie użycie siły militarnej".
- Rzeczywiście, wydawałoby się, że nasza perspektywa mogłaby by być cenna, ale przecież nie będziemy nikomu nic narzucać - oświadczył wicerzecznik PiS.