Seremet skarży ustawę o NIK

Najwyższa Izba Kontroli nie powinna przetwarzać tzw. danych wrażliwych – uważa prokurator generalny

Publikacja: 24.10.2012 01:16

Andrzej Seremet skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie za niekonstytucyjne przepisów ustawy o NIK dających kontrolerom możliwość przetwarzania informacji wrażliwych.

Chodzi o nowelizację ustawy o NIK. Przepisy umożliwiające kontrolerom dostęp do danych wrażliwych obowiązują od czerwca. Są to informacje ujawniające „pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz dane dotyczące skazań orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych".

Posłowie tak szerokie uprawnienia przyznali NIK przez przypadek. Przepisano je z ustaw dających możliwość przetwarzania danych służbom specjalnym. Jednocześnie zapomniano określić, w jakich przypadkach po takie dane NIK może sięgać. W ten sposób kontrolerzy Izby uzyskali większe uprawnienia niż służby specjalne.

W Sejmie już rozpoczęto prace mające na celu uchylenie przepisu i określenie, kiedy NIK może sięgać po informacje wrażliwe. Prezes NIK jest zadowolony z wniosku prokuratora generalnego. – Danych o pochodzeniu rasowym lub etnicznym, poglądach politycznych, przekonaniach religijnych lub filozoficznych, przynależności wyznaniowej, partyjnej lub związkowej, danych o kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym Izba nigdy dotąd nie wykorzystywała do kontroli. Jesteśmy gotowi do ograniczenia naszych uprawnień – mówi „Rz" Jezierski. Opowiada się on jednak za utrzymaniem uprawnienia do przetwarzania innych danych, m.in. o  skazaniach.

– Izba uzyskała w zasadzie nieograniczone prawo sięgania po takie informacje. Cieszymy się zatem z tego, że w tej sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny – mówi „Rz" Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon zajmującej się ochroną praw obywatelskich.

Andrzej Stanowski, dyrektor Biura Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Generalnej, tłumaczy, dlaczego zdecydowano się na wniosek do TK. – Uznaliśmy, że to Trybunał powinien zająć się tą sprawą, by na przyszłość było jasne, jakie uprawnienia powinny mieć policja i służby specjalne, a jakie inne podmioty, które nie są organami ścigania. Chcielibyśmy, by było jasne, co wolno, jeśli chodzi o przetwarzanie danych wrażliwych, a czego powinno się unikać – mówi „Rz" Stanowski.

Andrzej Seremet skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie za niekonstytucyjne przepisów ustawy o NIK dających kontrolerom możliwość przetwarzania informacji wrażliwych.

Chodzi o nowelizację ustawy o NIK. Przepisy umożliwiające kontrolerom dostęp do danych wrażliwych obowiązują od czerwca. Są to informacje ujawniające „pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz dane dotyczące skazań orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych".

Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy