Bruksela postawiła sobie cel, aby do 2030 roku wyeliminować olej palmowy z procesu produkcji biopaliw. Ekolodzy podkreślają, że produkcja oleju palmowego prowadzi do niszczenia lasów i przyspiesza zmiany klimatyczne.
Plany UE nie podobają się jednak dużym producentom biopaliw, takim jak Indonezja i Malezja, których gospodarki w dużej mierze uzależnione są od wpływów z eksportu tego surowca.
W rozmowie z Bloombergiem Widodo powiedział, że będzie z determinacją dążyć do tego, by UE zmieniła stanowisko w tej sprawie.
- Dla mnie, jeśli jest taka dyskryminacja jak ta, będę przeciw niej walczył, ponieważ 16 milionów rolników i robotników pracuje w tej branży (przy produkcji oleju palmowego - red.). Olej palmowy jest strategicznym towarem dla Indonezji - podkreślił prezydent Indonezji.
Produkcja oleju palmowego i branże pokrewne odpowiadają za ok. 4 proc. PKB Indonezji i zapewniają zatrudnienie 6 proc. mieszkańców kraju.