W wyborach do PE PSL wystartował w ramach Koalicji Europejskiej tworzonej - oprócz ludowców - przez PO, SLD, Inicjatywę Polską, Nowoczesną i Zielonych. Szeroka lista opozycji zdobyła w wyborach 38,47 proc. głosów ustępując PiS, które uzyskało 45,38 proc. poparcia. PSL wprowadził do Parlamentu Europejskiego trzech europosłów.
Po wyborach do PE ludowcy uznali, że błędem jest obecność PSL na liście, na której znajdują się również politycy lewicowi - i postanowili wystartować w wyborach z list centroprawicowej Koalicji Polskiej. Jak dotąd w skład tej koalicji nie weszła jednak żadna inna, poza PSL, znacząca siła polityczna (mówiło się o możliwości startu ze wspólnej listy PSL i Kukiz'15, jednak rozmowy w tej sprawie miały zostać zawieszone).
Start PSL w wyborach bez PO doprowadził do pojawienia się spekulacji na temat tego, że po wyborach PSL mogłoby wejść w koalicję z PiS. Eugeniusz Kłopotek pytany o taką koalicję na początku lipca mówił, że "na dziś nie wyobraża sobie koalicji z PiS". - Ale po 20 latach funkcjonowania w dużej polityce moja wyobraźnia się bardzo poszerzyła, choć moje zaufanie się zawęziło - dodał.