Mimo końca małżeństwa, synowa oraz jej teściowie są nadal w I grupie podatkowej i mogą korzystać z wysokiej kwoty wolnej. Tak wynika z interpretacji Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią kobieta, która ma dostać od teściów darowizny pieniężne po 36 tys. zł. Nie jest pewna, czy otrzymane środki są zwolnione z podatku. Jest już bowiem po rozwodzie. Jej zdaniem, małżeństwo nie zostało unieważnione, a jedynie rozwiązane poprzez prawomocny wyrok sądu. W związku z tym nadal istnieje powinowactwo pomiędzy nią, a rodzicami byłego męża. I można zastosować zwolnienie z daniny przewidziane dla I grupy podatkowej.
Co na to fiskus? Przypomniał, że zgodnie z ogólnymi zasadami określonymi w ustawie o podatku od spadków i darowizn jego wysokość zależy od przynależności do określonej grupy. W każdej jest kwota wolna. Jeśli darowizna jej nie przekracza, nie musimy nic płacić skarbówce.
Najwyższa kwota wolna jest w pierwszej grupie, do której, zgodnie z art. 14 ust. 3 pkt 1 ustawy, zaliczamy członków najbliższej rodziny (m.in. małżonka, dzieci i wnuków, rodziców i dziadków, rodzeństwo, zięcia, synową i teściów). Darowizny między tymi osobami są nieopodatkowane do 36 120 zł. Przy liczeniu limitu sumujemy wartość majątku nabytego od tej samej osoby w roku, w którym nastąpiło ostatnie nabycie oraz w ciągu pięciu poprzednich lat.
Czytaj więcej
Pieniądze od najbliższych są zwolnione z podatku. Ale fiskus zakwestionuje ulgę, jeśli nie zadbamy o formalności darowizny.