W środę Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowy wyrok w którym istotnie skorygował swoje podejście do preferencyjnego rozliczenia dla osób samotnie wychowujących dzieci. Wynika z niego, że ci, którzy dzielą się pieczą nad pociechami potencjalnie oboje mogą zaoszczędzić na rocznym PIT.
Kanwa sprawy był wiosek o interpretację. Podatnik wyjaśnił w nim, że rozwiódł się z żoną z którą ma wspólne dwoje dzieci. Wykonywanie władzy rodzicielskiej sąd powierzył obojgu, z miejscem zamieszkania przy matce. Jednocześnie sąd ustalił nad dziećmi opiekę (pieczę) naprzemienną wskazując, kiedy będą przebywać, z którym z rodziców.
Porozwodowa zgoda
Ojciec podkreślał, że jego udział w wychowywaniu nie ogranicza się do sporadycznych kontaktów. Nie tylko łoży na dzieci, ale w sumie przez ok. pół roku mieszkają u niego. Zapytał czy w takiej sytuacji ma prawo do obliczania PIT jako osoba samotnie wychowująca dzieci? Pozwala to na wyliczenie PIT w podwójnej wysokości, ale tylko od połowy dochodów.
Fiskus odpowiedział, że nie. Stwierdził, że niezbędne do korzystania z preferencji jest, aby osoba faktycznie samotnie, tj. bez wsparcia drugiego z rodziców wychowywała dziecko. Inaczej mówiąc, gdy np. rozwiedzeni zgodnie dzielą się pieczą na wspólnymi dziećmi to żadne z nich samotnie ich nie wychowuje. Na takim podejściu suchej nitki nie zostawił najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Zwrócił uwagę na jeden istotny szczegół. Od 1 stycznia 2011 r. ustawodawca nie tylko zrezygnował z legalnej definicji pojęcia "osoby samotnie wychowującej dzieci", ale i z zastrzeżenia, że za taką uważa się "jednego z rodziców".
Wola ustawodawcy
W ocenie WSA status osoby "samotnie wychowującej dzieci" od 2011 r. może mieć każde z rodziców spełniających pozostałe kryteria. Sąd nie miał wątpliwości, że zmiana nie była przypadkowa. To wynik dostosowania prawa do zmieniających się warunków społecznych, w których bardzo częstym zjawiskiem staje się wychowywanie dzieci w niepełnych rodzinach.